"Coś" /10

849 79 24
                                    

   -Za to, że...- 

   -Że...?- Mia zmarszczyła lekko brwi. 

   -Sam nie wiem jak to nazwać- Rudowłosa uniosła brwi zakłopotana. Zapadła niezręczna cisza. 

   W końcu dziewczyna westchnęła głęboko. 

   -Nie wiem co się dzieje i co się dzieje ale... to dziwne nie wydaje ci się?-powiedziała cicho. 

   -Ta... To nawet bardzo dziwne... Nie widzieliśmy się tak długo i nagle na siebie wpadamy...- 

   -I dzieje się coś takiego...- dokończyła za niego rudowłosa. 

   -"Coś"... Będziemy to tak nazywać?- zapytał siatkarz. 

   -A przychodzi ci jakaś inna nazwa do głowy...?- 

   -No w sumie jak narzazie nie... Ale może... Gdybyśmy-dziewczyna spojrzała w jego stronę, był cały czerwony a krawędź jego koszulki była tak pomięta jak by przez miesiąc leżała zwinięta w jakimś kącie. 

   -Gdybyśmy nad tym "popracowali" to może to "coś" zaczęło by nabierać jakiegoś kształtu i może wtedy znaleźlibyśmy na to jakąś dobrą nazwę?- zapytał niepewnie. 

   -Czy...-Mi uśmiechnęła się delikatnie- Czy ty właśnie zapytałeś się mnie cz chcę z tobą chodzić?-jej policzki zrobiły się lekko różowe. 

   -No, no, no... przecież sama przed chwilą nie wiedziałaś jak to nazwać no...-Yu wyglądał jak by zaraz miał zemdleć. 

   -Nooo... Ale doszłam do wniosku, że to o co pytasz można tak nazwać- uśmiechnęła się delikatnie. 

   -No to o to pytam no...- powiedział cicho chłopak

   -Ale o co?- zapytała dziewczyna z nutką złośliwości w głosie. Chłopak zabił ją wzrokiem a ona niewinnie uniosła brwi. 

   -Czy... Czy chciała byś zostać moją dziewczyną?- zapytał na jednym wydechu. Dziewczyna rozpromieniona rzuciła mu się w ramiona z okrzykiem "oczywiście że tak" i mocno go ścisnęła. Libero na chwile zabrakło tchu ale kiedy tylko go odzyskał odwzajemnił przytulenie. 

   Już, para stała tak dłuższą chwile po czym powoli zaczęli luzować uściski. gdy w końcu stali na przeciwko siebie uśmiechnęli się do siebie delikatnie.  

   Nagle Yu odwrócił się i sprintem podbiegł do drugiego brzegu dachu, Mi stała zadziwiona tym nagłym posunięciem i przestraszona patrzyła na chłopaka. Ten wychyli się przez barierkę i głośno krzyknął

   -UDAŁO SIĘ! ZGODZIŁA SIĘ!- z dołu rozległy się głośne okrzyki radości i wiwaty. 

   Mia stała z szeroko otwartymi oczyma i otwartą buzią. Chłopak zerknął w jej stronę rozpromieniony. Rudowłosa wypuściła powietrze nosem po czym wybuchła głośnym radosnym śmiechem. 






__________________________________________________



Kooooooooniec ^^ 

Krótkie ale mi się podobało w sensie w czasie pisania bo uznałam, że muszę dać sobie jakieś ograniczenie i było to ograniczenie 10 rozdziałów 

i jest 10 rozdziałów 

i powiem Wam tak 

ja bym mogła to pisać dalej i wgl ale obawiam się, że tylko zrobiło by się gorsze i jakoś tego nie czuje. 

Napiszcie coś od siebie zostawicie gwiazdki i no 

A i oczywiście będzie jeszcze jeden rozdzialik ode mnie  ale to kiedy już będzie mi się chciało go pisać XD 

Następnym razem... (Haikyuu!!) [zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz