#9 Plan Idealny

30 3 2
                                    

Perspektywa Hinaty

Siedziałem sparaliżowany po ,,pocałunku,, Vini, a ta jak gdyby nigdy nic poszła po jedzenie. Moje serce niebezpiecznie łomotało. Zakochałem się. Ale skąd mam wiedzieć czy ona czuje to samo? Hmm.. Mam! Pogadam z Oliwią.
Jak pomyślałem tak zrobiłem. Europejka była pochłonięta rozmową z Tobio. Podszedłem do nich.

-Oli-chan?- dziewczyna odwróciła się w moją stronę - możemy pogadać?

-Oh jasne. O co chodzi?

-No bo ja .. z-zakochałem sie w Vini i-i

-Nie kończ. Już ja was wyswatam. Tylko jest jeden problem- podeszła do mnie i objeła ramieniem wskazując na mój obiekt westchnień - ona. To najbardziej niekumata dziewczyna na świecie.

-Jak to?

-Powiem tak. Jeśli nie powiesz jej tego prosto w twarz, to tego nie zrozumie.

-A-ale tak bezpośrednio?!

-No, tak. Mam nawet plan kiedy to zrobisz - spojrzałem na Oliwie, jej aura przypominała tą Kageyamy kiedy dostał ode mnie piłką w głowe. Mam złe przeczucia.

Perspektywa Tobio

-Że niby co?

-Och proszę cie Tobio! Musimy mu pomóc.

-Ta Krewetka da sobie rade sama.

-Jak mi nie pomożesz to pokaże wszystkim filmik na którym tańczysz do Despacito w różowym fartuszku.

-Osz ty..skąd ty to..

-Tak, tak. To jak ?

-Zgoda.

*pare dni później wieczorem*

Nadal nie mogę uwierzyć, że się na to zgodziłem.

-Tak! Wszystko idealnie!

-Ee.. Oli-chan czy to, aby na pewno dobry pomysł?

-Hm? No jasne! Uwierz mi - no coś mi się nie widzi Hinata cały w czekoladzie lizany przez mniejszą Polkę.

-Zaczynamy.

Perspektywa Vini

Do mojego noska dostał się najpiękniejszy zapach jaki kiedykolwiek czułam. Pochłonełam woń, pochodziła z ogródka. Pobiegłam w tamtą stronę i zobczyłam Hinate całego w czekoladzie. Nie myśląc od razu się na niego rzuciłam. Jednak on odsunął mnie od siebie na pewną odległość i powiedział:

-Vini ja się w t-tobie z-zako-chałem - wydukał odtatnie  słowa. - Czy zostaniesz moją dziewczyną?

-Hm.. a mogę zlizać tą czekoladę -pokiwał twierdząco głową- jestem twoja!

Na te słowa chłopak pocałował mnie delikatnie. Oddałam pocałunek schodzać coraz niżej i liżąc ciało chłopaka.

Perspektywa Oliwi

Po prostu nie mogłam tego nie nagrać. Oczywiście, Tobio ciągle rzucał mi jakimiś komentarzami w stylu: nie powinnaś tego.. Jesteś normalna?! Po cholere piszesz o tym książke?! Itp.
Nie zwróciłam na to zbytnio uwagi,  ponieważ czuje szekszy i widze szekszy, więc musze nagrać szekszy.

Wróciłam z czarnowłosym do domu, zostawiając nasze gołąbeczki. Padła propozycja obejrzenia filmu. Ruszyliśmy w stronę pokoju chłopaka. Jako, iż Tobio poszedł się umyć, postanowiłam zobaczyć to, co nagrałam.

-Vini ty to masz farta. Też bym tak chciała- powiedziałam sama do siebie.

-Ah tak? -powiedział rozgrywający tuż przy moim uchu.

-Aaaaa! Tobio kurna nie strasz! I- przerwałam - zaraz co mówiłeś?

-Nic. -powiedział a na jego twarz wkradł się lekki rumieniec.

-Yhmm.. to co oglądamy?Może jakiś horror?

-Ok ale ja wybieram.

Chłopak szybko wystukał coś na klawiaturze i umiejscowił laptop tak, aby wygodniej nam się oglądało.
~Ja go kiedyś zabije. Poćwiartuje. Zszyje, ożywie i jeszcze raz zabije
Jak się później okazało, horror dotyczył tych pojebanych, pomalowanych antagonistów z kolorowymi afro w tych kolorowych strojah kupionych w castoramie. Dokładnie, mowa o klaunach. Mógł wybrać cokolwiek, a wybrał to gówno. Jak ja tego czegoś nie nawidze. Byłam tak przerażona, że cały film trzymałam ręke Kageyamy. Film się skończył, lecz ja nie zamierzam ruszać się s tego pokoju.

-Oli?

-Zostaje tu- powiedziałam stanowczo.

-Ale...

-Nie ma "ale" zostaję tu i kropka- wtuliłam się bardziej w chłopaka i nawet się nie spostrzegłam kiedy zasnełam.

Perspektywa Tobio

Co ja z nią mam? Głupia... przez twoje zachowanie coraz bardziej się w tobie zakochuje. Pomyślałem po czym zasnąłem.

《Wiem, krótki. Ale jest 4:51 nie myśle logicznie *co wyjaśnia scene z czekoladą* Gomene 》

Miłość od pierwszego dotyku O(≧∇≦)OOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz