#10 Dzień z kucykami

24 4 2
                                    

Perspektywa Vini

Obudziłam się z lekkim bólem brzucha. Zapamiętać! Nigdy nie zlizuj czekolady z człowieka. Rozejrzałam się po pokoju i spostrzegłam Hinatę przytulającego moje.. skarpetki? Zdradził mnie z skareptakmi. ;__;  Podeszłam do śpiącego chłopaka i lekko go szturchnełam na co odpowiedział lekkim mruknieciem. Skoro nie po dobroci..too

-Wstawaj! - krzyknełam prosto do jego ucha

-Co? Gdzie? Nie chce mieć znaczka na dupie!

-Buahahaa! szkoda, że nie widziałeś swojej miny !

-Już nigdy więcej nie oglądam z tobą My little Pony - fuknął obrażony

-Jestem twoją dziewczyną więc będziesz musiał- uśmiechnełam się złowieszczo.

-Ano.. -podszedł do mnie i musnął lekko moje usta.

-Dobra Romeo idziemy! 

-Co ? Gdzie?

-Pograć w siatkówkę!

-Kocham cię.

Perspektywa Oliwi

Obudził mnie krzyk Vini. Spojrzałam na zegarek, który wskazywał godzinę 10:46. Po czym obrociłam głowę na drugą stronę. Ciekawy widok nie powiem. Widząc śpiącego Tobio ssającego swojego kciuka po prostu musiałam to uwiecznić. Niestety zapomniałam wyłączyć flesza, czego skutkiem było przebudzenie się rozgrywającego.

-Ej!

-Śpiąca królewna się obudziła? Szkoda.. pacz jak słodko spałeś -powiedziałam i pokazałam mu uprzednio zrobione zdjęcie.

-Skasuj to! - krzyczał

-Nie- wystawiłam język

-Skasuj.. -rzucił się na mnie z zamiarem zdobycia telefonu - tooo...- upadł mi na moje narządy do karmienia potomstwa, tak zwane cycki.

-Ej, żyjesz?- usłyszłam tylko coś na podobieństwo pisku. Podniosłam głowę chłopaka, któremu buraczek wkradł się na twarz.

-Halo!!!! Szybko! Trzeba iść na pogotowie! Nasz rozgrywający się przegrzał!

Perspektywa Vini

-Halo!!!! Szybko! Trzeba iść na pogotowie! Nasz rozgrywający się przegrzał!- takie słowa usłyszłam podczas mojej gry z Shoyo.

-Co się drzesz kobieto! -zawołałam

-Vini! Chodź tu Tobio.. -przerwała- co wy robicie?

-Gramy w siatkówkę- odparł rudowłosy

-W piżamach?

Spojrzeliśmy na dziewczynę w oknie, potem na siebie, na swoje ubrania i znów na siebie po czym odkrzykneliśmy:

-Wolność Tomku w swoim domku!

-Jak chcecie- wzruszyła ramionami- ale ja tu potrzebuje pomocy.

-To twój chłopak, twoje zmartwienie. -powiedziałam i wróciłam do gry.

-To nie mój chłopak- zakomunikowała i zatrzasneła okno.

-Miłość rośnie wokół naasss - śpiewaliśmy pod czas naszej gry.

Perspektywa Oliwi

Jak zawsze bardzo pomocna.. Jakby tu go ostudzić. Mam! Pobiegłam do kuchni i wróciłam z wiadrem pełnym wody, którego zawartość od razu wylałam na Tobio.

-Aaaaaaaa!

-Co?

-Zimne!

-Uff a myślałam, że gorące.

-Ty mała. ..

-Haha ha...- uciekłam z pokoju

-Wracaj tu! - i ruszył!  Widziałam jak zbiegał po schodach i wybiega z domu, a ja to sobie wszystko obserwowałam z małej szafki w której postanowiłam się ukryć. Gdy było już bezpiecznie wyszłam po tę dwa kruczki i zaproponowała im oglądanie filmów na co z chęcią przystali.

Perspektywa Tobio

~Gdzie się podziała... - pomyślałem. Powiem szczerze bieganie przez 2 godziny szukając europejki, nieźle mnie wykończyło. Postanowiłem zrezygnować i wrócić do domu. ~No nie mogę. . Ja jej tu szukam, a ta jak gdyby nigdy nic siedzi i ogląda film z Hinatą i Vini. Padłem zmęczony na podłogę, co nie umkło uwadze.

-Tobio!

-Nie, Mikołaj święty!

-No co ty! To ja chce mangi, nową piłkę do siatkówki..-zaczeła wymieniać mniejsza Polka.

-Nie zapomnij o Pocky! -dopowiedział Shoyo.

-Oni tak serio? - zwróciłem się do Oliwi

-Noooo... a co masz dla mnie? - uśmiechneła się czekając na odpowiedź.

-Nie mam na was sił - powiedziałem i przebiłem sobie faceplama.

-Okej to ktoś ma ochotę na maraton z My little pony?- zapytała Vini

-NIE!- stwierdziła pozostała trójka.

○•○•○•○•○•○•○•○•○•○•○•○•○•○•○•○•○•○

Hey! Hey! Hey!  Jak rozdział?  Mam wrażenie, że z dnia na dzień mam coraz głupsze pomysły. Chyba zaszkodziły mi te ciasteczka z czekoladą *powiedziała  jedząc ciasteczka z czekoladą*

Do zobaczenia moje kucyki! ♡



Miłość od pierwszego dotyku O(≧∇≦)OOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz