Perspektywa Vini
Koniec obozu zbliżał się wielkimi krokami. Zostały tylko 2 dni do zakończenia. Trenerzy z tej okazji mieli do nas jakąś niespodziankę. Każdy zastanawiał się co to może być, ale tego raczej nikt się nie spodziewał. No, przynajmniej nie w takim wykonaniu.
Nasi opiekunowie zabrali nas o 5 rano na "spacerek", który trwał jakieś 2 godziny. Po długiej trasie byliśmy na miejscu, ale raczej nie tym co trzeba. Trener Ukai postanowił nas oświecić.
-Jak wszyscy pewnie wiecie zbliża się koniec obozu. Z tej okazji przygotowaliśmy dla was pewną niespodziankę, którą sami musicie odnaleźć. Macie dokładnie 4 godziny, po tym czasie zaczniemy was szukać, a jak na razie powiem wam tyle. Szukajcie domku w środku lasu. Powodzenia. -powiedział i odjechał wraz z innymi opiekunami gdzie pieprz rośnie.
Zostawili licealistów samych w środku lasu.. to się nie może dobrze skończyć.
*Dosłownie 15 minut później*
Nasze niezawodne duo (Tanaka i Noya) od paru minut, z podartymi koszulkami, biegali po lesie i udawali jakiś Tarzanów.
Zaś Kapitan Fukurodani, Bokuto udawał najprawdziwszą sowę i od 5 minut wydawał jakieś okrzyki godowe.
Reszta była raczej spokojna.Szliśmy juz dobra godzinę i nadal nic. Zjadłam już wszystkie słodycze, które zostawiłam na czarną godzinę. Jak długo mamy jeszcze.. Uuu a co to?
Perspektywa Oliwi
~Ale mnie nogi bolą!!! Niektórzy siatkarze *patrzy na Noye, Tanake i Bokuto* zdążyli już ździczeć, a Vini..
-Gdzie jest Vini? - zapytał nagle Hinata. Serio oni dopiero się skapneli?
-Huh? Nie ma jej! Daichi nie ma Vini-chan! - krzyczała nasz Suga-mama.
-Spokojnie, na pewno nie odeszła daleko- próbował go uspokoić.- Czy wiedział ktoś może Vini?
Wszyscy zaczęli się rozglądać, lecz nikogo nie znaleźli.
-Emm Daichi.. mam pewne przypuszczenia gdzie może ona być, ale najpierw spytam. Czy nie wiesz przypadkiem co to ma być za niespodzianka?
-To Grill, ale co to ma..- nie dokończył, gdyż mu przerwałam.
-Masz odpowiedź.
-Co?
-Skoro to grill, to znaczy, że będzie mnóstwo jedzenia, a Vini uwielbia jeść.
-Ale jak ona- zaczął Noya.
-Znalazła drogę? - dokończyłam - Mówisz właśnie o osobie, która wyczuwa kotlety w pobliżu 10 kilometrów.
-Coooo?! - krzykneli siatkarze.
-Właśnie to. W czasie, gdy my tu gadu-gadu, ona zajada się jedzeniem z grilla.
-A nie możesz do niej zadzwonić, czy coś?
-Żatrujesz? Rozładowała komórkę w ciągu 20 minut. Nie ma szans by się z nią skontaktować, chyba, że... ma ktoś czekoladę?
-Ja mam- powiedział Yama-chan.
-Piegusek! Dzięki! - podziękowałam i odebrałam mu czekoladę- a teraz... Hinata chodź tu!
-Czemu ja? -spytała chłopak kiedy smakowała jego twarz czekoladą- bo tak. A teraz hop hop, idź już- ponagliłam go.
Parę minut później dało się słyszeć jakiś szmer w krzakach. Następnie z krzewów wyłoniła się nasza mała zguba i rzuciła się na biednego Hinatę.
Perspektywa Tobio
Zapamiętać. Nigdy nie słuchać się pomysłów Oliwi. Widząc Shoyo przygniecionego przez Vini sam zacząłem się bać tym dwóch młodych polek.
Perspektywa Hinaty
Gdy dziewczyna w końcu ze mnie zeszła, ruszyliśmy za nią do miejsca, którego mieliśmy dotrzeć. Grill! Każdy zawodnik (chodzi mi o tym trzepniętych) rzucił się w stronę jedzenia. W bitwie o największego steka wygrała oczywiście mała Europejka.
Gdy atmosfera się trochę uspokoiła, każdy zajął się jedzeniem oraz rozmowami z innymi. Vini-chan usiadła obok mnie na niewielkim pieńku drzewa.
-Hej, hej Shoyo! Jak tam twoja ręka?
-Byłoby lepiej gdybyś znów ja pocałowała.
-Hmmm - dziewczyna nagle zbliżyła się bardzo do mojej twarzy- Shoyo ty..- przybliżyła się jeszcze bliżej, po czym polizała mój policzek? - smakujesz jak czekolada!
Dziewczyna zaczęła lizać mój policzek, a ja tylko siedziałem i nic nie mogłem zrobić, ponieważ to mi się podobało?
Nagle dziewczyna dotknęła lekko językiem kącika moich ust. Odwróciłem głowę w jej stronę, a ta mnie pocałowała. Był to krótki, ale słodki pocałunek.~W tamtym momencie wiedziałem, że to co czułem do niej na początku i nazwałem "podziwem" tak naprawdę było miłością. Teraz nasuwa mi się pytanie. Co mam zrobić?
♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Miłość rośnie wokół nas! Eureka *wykrzykneła Autorka, gdy odgadła hasło do wi-fi sąsiada* hehe
Powracam!
CZYTASZ
Miłość od pierwszego dotyku O(≧∇≦)O
FanficSiatkówka Bogiem, wystawa nałogiem, przyjęcie podstawą a atak zabawą ~(^з^)-♡