Part 8

55 8 1
                                    

Patrzyłam na Jamesa z przerażeniem wypisanym na twarzy. Wszyscy patrzyli tak na niego.

Co się dzieje? - Wyszeptała Allison. Derek podszedł do nas i zrównał się ze Scott'em. Scott ma mu za złe że chwilę temu zabił Petera. Mógł być znów nastolatkiem.

Jest innym rodzajem wilkołaka. Trzeba go stąd zabrać.

Jak to innym? - Zapytał Stiles który stał bliżej nas.

Wiem tylko tyle że nie przemieniają się tak jak my i nie mają kontroli nad pełnią. Tojad działa na nich inaczej. - Powiedział Derek i podszedł do leżącego Jamesa. Nagle jego ręka wygięła się w nienaturalny sposób w górę, potem zgjęła się w łokciu i nadgarstku a do tego usłyszeliśmy trzask łamanych kości. James zaskomlał z bólu i wstał.

Zostaw. - Wyhrypiał do Scotta który chciał mu pomóc. Ruszył chwiejnym krokiem do przodu ale od razu upadł.

Nie....mogę....tu być. - Wyszeptał i popatrzył na mnie. Jego oczy co chwile a zmieniały kolor na ciemny bursztynowy. W pewnym momencie jego oczy zaświeciły krwistą czerwienią ale tylko na kilka sekund. Znów było słychać trzask kości. James krzyknął z bólu a w moich oczach pojawiły się łzy. Nagle usłyszeliśmy warknięcie. Popatrzyłam na Dereka ale jego nie było. James wstał i ruszył w stronę piwnicy gdzie był przetrzymywany Derek. Ja chciałam iść za nim ale poczułam rękę na nadgarstku.

Da sobie radę. - Usłyszałam ojca. Popatrzyłam na niego zdziwiona.

Skont to wiesz?! - Zapytałam wyrywając się.

Używa, można powiedzieć drastycznych sposobów żeby nikogo nie skrzywdzić. Inni by tak nie zrobili.

Co?! - Krzyknęłam i ruszyłam biegiem za Jamesem. Nie zwracałam uwagi na ich krzyki. Kiedy znalazłam się tam zauważyłam Jamesa i Dereka?! James siedział na środku pomieszczenia a Derek trzymał w dłoni dużą ilość łańcuchów. Widziałam jedynie głowę Jamesa.

Nie powinno cię tu być. - Usłyszałam słaby głos Jamesa. Derek popatrzył na mnie z gniewem, zdziwieniem i troską?

Właśnie że nie. Jestem twoją mate i się martwię. - Powiedziałam za nim zdążyłam ugryźć się w język.

Mate?! - Usłyszałam podniesiony głos ojca i Dereka.

Dlaczego dowiaduję się dopiero teraz? - Zapytał ojciec a Allison i Scott popatrzeli na nas zdziwienie.

Co to mate? - Zapytał po chwili Scott a ja miałam ochotę uderzyć go w tą pustą głowę.

To taka bratnia dusza. Czują swój ból, porozumiewają się za pomocą myśli i jeszcze wiele więcej. - Powiedział Stiles.

Dobra nie ważne. Musi.... -  Nie dane było mu dokończyć bo coś popchnęła go na ścianę koło nas. Ojciec objął mnie i Allison ramieniem. Derek szybko wstał i popatrzył przed siebie a ja zrobiłam to samo. James patrzył na mnie morderczym wzrokiem. Jego oczy zmieniły barwę na fiołkową.

Moja! - Warknął James.

Panie Argent radzę puścić Belle. - Powiedział Stiles. Ojciec nie zdążył nic zrobić bo poczułam szarpnięcia za rękę i znalazłam się za Jamesem. Miał rozłożone ramiona i był lekko pochylony do przodu, gotowy do ataku. Był jedynie w spodniach. Stałam z tyłu i patrzyła na niego zdezorientowana.

Bella. - Powiedziała Allsiona i zrobiła krok do przodu. James widząc to warknął głośno i zrobił krok do tyłu.

Co się dzieje? - Zapytałam szeptem patrząc po wszystkich.

Daje nam znak że jesteś jego i nie da cię skrzywdzić. - Powiedział spokojnie Derek i oparł się plecami o ścianę.

Zrobił ci coś? - Usłyszałam w głowie głos Jamesa.

To mój ojciec nic by mi nie zrobił.

Pytam czy nic ci nie zrobił! - Powiedział warcząc na co mimowolnie wzdrygnęłam się.

Nie. Jestem cała. - Powiedziałam po chwili. James wyprostować się i stanął za mną. Złapał mnie w tali i przyciągnął do siebie tak że opierałam plecami o jego klatkę piersiową. Położył swoją głowę na moim ramieniu i mruknął w moją szyję.

Prosi o pozwolenie. - Powiedział Derek widząc mój wzrok.

Na co?

Żeby cię przemienił. - Powiedział Stiles przez co został spiorunowany przez Derek. Popatrzyłam przerażona na ojca i Allison która miała taki sam wzrok.

Ale... Wtedy będę wilkołakiem i będę musiała się... - Nie mogłam dokończyć bo James złapał mnie mocniej za biodra na zaskoczona pisnęłam cicho.

Wybij to sobie z głowy! Nie pozwolę na to. - Powiedział a ja przełknęłam głośno ślinę.

Nie będziesz musiała. - Powiedział tajemniczo Derek.

Ale tego do wiecie się w swoim czasie. - Powiedział ojciec. Pokiwałam lekko głową na znak ze się zgadzam. Poczułam ból w szyi a potem nastała ciemność.

Z racji tego że jest prawie 100 wyświetleń wracamy!!!
To jest stare ale następne będą nie długo. Mam kilka opowiadań pobocznych które będą pojawiać się nieregularnie.
Ale najważniejsze że wracamy!!!😇😎

I Love You/Teen WolfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz