Kiedy tylko wróciłem do sali, znów zostałem otoczony przez uczniów, którzy gratulowali mi występu. To dość miłe, jednak nie lubię kiedy uwaga skupia się na mnie. Dlatego jak najszybciej namierzyłem w tłumie Kirstin i powiedziałem jej, że wychodzę. Wiedziałem, że przyjaciółka będzie próbowała mnie powstrzymać, więc szybko odwróciłem się na pięcie i pobiegłem na poszukiwania Luka. W końcu przyszliśmy tutaj razem. Powinien wiedzieć.
Ze znalezieniem bruneta miałem więcej problemów. W końcu jest fotografem i cały czas się przemieszcza. Ostatecznie jednak znalazłem go przy ponczu i poinformowałem o swoich zamiarach.
- Już? Ale nawet z tobą nie zatańczyłem i ...
- Luke, już o tym rozmawialiśmy. Wszystko w porządku. Po prostu trochę źle się poczułem. Wolałbym leżeć już w ciepłym łóżku.
- Może cię odwiozę?
- Świeże powietrze dobrze mi zrobi.
- Ale to zajmie ci z godzinę czasu!
- Luke. Jest dobrze. Wiem co robię. Nie przejmuj się mną, masz jeszcze dziś sporo do zrobienia. Do zobaczenia w poniedziałek - cmoknąłem go w policzek po czym wymieniliśmy uścisk na pożegnanie.
Następnie unikając nawiązania kontaktu wzrokowego z kimkolwiek opuściłem salę.
Nie oglądając się za siebie, ruszyłem w stronę domu. Było cicho i spokojnie. Drogę oświetlały mi lampy uliczne i jedynie od czasu do czasu drogą przejeżdżał jakiś samochód.
Kiedy dotarłem już do domu od razu wślizgnąłem się do łóżka i zasnąłem.
Następnego dnia rano obudziłem się dość wcześnie. Stwierdziłem jednak, że skoro jest sobota, to mogę sobie jeszcze pospać. Odwróciłem się na drugi bok i znowu odpłynąłem.
Nie wiem czy nie przespałbym całego dnia, gdyby nie obudził mnie wariujący telefon.
Niechętnie otworzyłem oczy i sięgnąłem po urządzenie.
5 nieodebranych połączeń od Kirstie.
10 nieodczytanych wiadomości.Zmarszczyłem brwi i otworzyłem rozmowę z przyjaciółką. Co może być aż tak ważne?
Kirstie: Mitch!!
Kirstie: MITCH !!!!
Kirstie: Co ty robisz?
Kirstie: Nie mów że jeszcze śpisz.
Kirstie: To ważne !!
Kirstie: Mitch!!!!
Kirstie: !!!
Kirstie: Jak możesz spać kiedy takie rzeczy się dzieją!
Kirstie: Po prostu wejdź na twittera lub jakikolwiek inny portal społecznościowy.
Kirstie: A potem od razu do mnie zadzwoń !!!
Momentalnie poczułem się rozbudzony.
Otworzyłem twittera, a kiedy zobaczyłem liczbę powiadomień dostałem wytrzeszczu oczu. Polubienia moich starych tweetów, kilkaset nowych obserwatorów. O co chodzi?Przeglądałem dalej, aż w końcu zobaczyłem tweet niejakiej _Alyssonns22_
Wow, niech ktoś mi zaraz powie kto to jest? Świetnie brzmi ze Scottem 😍❤ #Bad4Us @Scotthoying
Do tego dołączony był filmik z yt. Ze mną i Scottem. O nie. Sprawdziłem odpowiedzi do tego tweeta łudząc się że dziewczyna nie otrzymała odpowiedzi.
CZYTASZ
Zostań ze mną ₪ Scömíche
FanficMitch po raz pierwszy spotyka Scotta w szkole, w czasie ostatniego roku nauki zanim rozpocznie college. Mitch o istnieniu Scotta wiedział dużo wcześniej, gdyż Scott jest sławnym piosenkarzem. Blondyn natomiast nie ma pojęcia o istnieniu Mitcha. Przy...