5

324 10 1
                                    

Gdy skończylismy oglądać do Namjoona zadzwonił telefon i musiał gdzies jechać. Tak jak i Suga. Ale nie chciał mnie zostawiać samej w domu, dlatego ja też musiałam jechać. Wsiedlismy do samochodu i pojechalismy na "bazę". Już domyslałam się, że jedziemy do siedziby gangu. Stanęlismy przed małym budynkiem i weszlismy do niego. Okazało się, że tam są schody w dół i prawdopodobnie jest tam więcej miejsca. Zeszlismy w dół i ukazało mi się pięciu chłopaków. Poznałam ich imiona, które szybko zapamiętałam i starałam się ich odróżniać.

-Oo Rap Mon przyprowadził nam nową dziewczynkę?- zapytał Taehyung.

-Tae... To jest Rose. Moja siostra.- oznajmił Namjoon, a ja się lekko ukłoniłam.

-Umm... Przepraszam?- powiedział Tae, a mój brat spojrzał się na mnie pytająco i wyszeptał do mnie "co mu zrobić". 

-Nic?- odpowiedziałam półgłosem i usiadłam na schodku. Nie byłam tam za bardzo mile widziana. Przynajmniej tak myslałam. Powiedziałam Namjoonowi, że jak będzie cos chciał to, żeby zadzwonił i poszłam na miasto. Pierwszym miejscem, w które się skierowałam był kantorek stojący w centrum Seulu. Był on niedaleko kawiarenki Bubble Tea, więc po wymienieniu wszystkich pieniędzy jakie miałam ze złotówek na wony poszłam do tej kawiarenki. Zamówiłam Bubble Tea z BB i Tapiocą i usiadłam przy ostatnim wolnym stoliku dwuosobowym. Po kilku minutach dostałam swoją Bubble Tea, za którą wczesniej zapłaciłam. Wypiłam ją do połowy kiedy uznałam, że już pójdę. Wzięłam mój kubek i wyszłam dopijając ją na zewnątrz. Postanowiłam pójsć do sklepu odzieżowego i kupić jakis sweterek lub bluzę. Weszłam do sklepu i zobaczyłam tam 7 chłopaków w maskach. Od razu wiedziałam, że to gang Bangtan Boys, o którym wszyscy tu tak mówią. A przy okazji jego założycielem jest mój brat. Pomyslałam, że chcą okrasć sklep, ale pozory mylą, bo przyszli kupić sobie bandany. Udawałam, że ich tu nie ma. Niech ludzie myslą, że jestem nowa (chociaż to prawda) i niech ktos mi wytłumaczy kim oni są, bo poza tym, że są gangiem to nic o nich nie wiem, więc wtrącać się nie będę. Najpierw poszłam w dział z bluzami i przymierzyłam czarną bluzę, która bardzo mi się spodobała:

Wzięłam ją i poszłam do kasy przy, której ciągle stali chłopcy, ale tym razem stali koło niej i nic nie zamawiali

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wzięłam ją i poszłam do kasy przy, której ciągle stali chłopcy, ale tym razem stali koło niej i nic nie zamawiali. Stanęłam przy kasie i podałam produkt kasjerce.

-Cos jeszcze?- zapytała dziewczyna stojąca za kasą.

-Macie tu mundurki szkolne. Takie licealne?

-Tak. Zaraz podam, bo mamy tylko na zapleczu. Jaki rozmiar?

-M.- powiedziałam i się usmiechnęłam, a kasjerka poszła na zaplecze.

-Hej, Rose.- rzucił mój brat.

-Hej, chłopaki.- odpowiedziałam, a kasjerka wróciła.

-Idź przymierzyć. Poczekam.- powiedziała i usmiechnęła się słodko w moją stronę, a ja odwzajemniłam usmiech i skierowałam się w stronę przymierzalni. Mundurek był dobry, więc wzięłam go. Obydwie rzeczy nie były jakies super drogie. Podziękowałam i wyszłam ze sklepu, a za mną cały gang. Zauważyłam to, ale szłam jeszcze kawałek, żeby upewnić się czy za mną idą. I szli. Odwróciłam się i stanęłam jak wryta kiedy zobaczyłam, że Suga ma złamaną rękę.

-Suga co ci się stało?- powiedziałam i wskazałam za rękę usztywnioną brudnym patykiem z ulicy i owiniętą materiałem.

-Umm... Poslizgnąłem się na deskorolce i złamałem rękę.- odpowiedział.

-No ludzie. Czemu nie poszliscie do szpitala?

-W żadnym nie chcą nas przyjąć.- odparł Jimin.

-Ah... Chodźcie.- powiedziałam i pokazałam gestem ręki, żeby szli za mną. Kiedy już doszlismy do jakiejs apteki weszłam do niej i kupiłam apteczkę. Następnie do sklepu stolarskiego, a tam kupiłam deskę wielkosci ręki Sugi. Poszlismy do domu, w którym mieszkam ja i Namjoon i tam usztywniłam mu rękę. Chwilę później kazałam reszcie zostać w domu, a ja zaciągnęłam Yoongiego do poradni chirurgicznej gdzie za dopłatą nas wpuscili i załatwiłam Yoongiemu i każdej osobie, która przyjdzie ze mną wstęp. Ja nie wiem jak oni mogą nie wpuszczać ludzi chorych, nawet jesli cos zrobili i tak mają prawo się wyleczyć. Sudze założyli gips, wypisali jakąs recepte czego ma nie robić i poszlismy do domu. Chciałam tam dojsć jak najszybciej w ciszy, ale do mojej głowy wpadło cos o co miałam go zapytać.

-Suga... Namjoon mówił mi, że ty m i a ł e s normalne plany na przyszłosć i chciałabym wiedzieć...- nie dane było mi dokończyć.

-Chcę być tak jak oni. Zacznę imprezować itp. Nie będę już oddzielną wysepką na srodku oceanu i będę bardziej otwarty.

-Słuchaj Suga. Nie musisz się zmieniać. Później już będziesz taki jak oni. Umm trudno mi to mówić, ale po prostu staniesz się... Jakby to ująć... O wiem! Debilem bez uczuć i hmm... nie będziesz się wyróżniał. Z tego co czytałam to masz najwięcej fanek, bo jestes inny: Nie zachowujesz się jak typowa dziwka. Przepraszam, że się wtrącam.

-Wiesz... Chciałbym nie być taki jak oni, ale ja już tego dłużej nie wytrzymam. Od założenia gangu. Czyli od czterech lat mam nadzieję, że kiedys znajdę tą jedyną, ale nie mogę już dłużej wytrzymać. Nigdy jej nie znajdę.- gdy to wypowiedział cos zabolało mnie w serduszku. Czyżbym się zakochała w Yoongim? Hah. Jaka spostrzegawczosć. Normalnie brawo.

-Wytrzymaj. Proszę cię.- westchnęłam.- Jesli przez pięć miesięcy nie znajdziesz tej miłosci życia to już rób co chcesz, bo ja nie mogę cie do niczego zmuszać. Układ?

-Układ.- powiedział i stanął, a ja odwróciłam się w jego stronę, żeby podać mu rękę, bo on do mnie wyciągnął swoją. Nagle zauważyłam auto jadące 6457283/km na godzinę i przyciągnęłam chłopaka do siebie. Tak się składało, że stał na ulicy. Samochód przejechał, a ja go pusciłam i odetchnęłam z ulgą. 

-Nigdy, ale to n i g d y nie stawaj na ulicy. Jasne?- powiedziałam smutnym głosem.

-Jasne. D-d_ Czekaj nigdy tego nie mówiłem... D-d_ Ah... D- Dziękuję!- wykrztusił i spojrzał na mnie i się do mnie przytulił. Ja odwzajemniłam gest.

-Nie ma za co.- odpowiedziałam i poklepałam go po plecach.

xxxxxxxxxx

Przepraszam za to, że rozdziałów nie było, ale teraz postaram się wstawiać codziennie. Nie zawsze mam wenę i nie zawsze chce mi się pisać + mam za dużą wenę na Jinmina, więc będzie następne opowiadanie xd (nie sprawdzane)

~Biangie

Ages || BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz