8

263 5 1
                                    

~*TIME SKIP (1 miesiąc)*~

Dzis miałam wychodzić. Przez ten miesiąc psychiatra i grupa bardzo mi pomogli. Teraz już nie mam żadnych przewidzeń i mogę wrócić do normalnego życia. (A/n: To brzmi jakby było z serialu typu 'Trudne Sprawy' xd).

Wstałam obudzona przez swiergot ptaków... A tak na serio to Minho rano o 5:30 postanowił pokazać mi swoje umiejętnosci w spiewaniu i muszę przyznać, że nie najgorzej... Dobra: bardzo dobrze mu to idzie. Podniosłam się i wyjęłam z półki przygotowany zestaw ubrań, po który wczoraj pojechał Suga do domu. Poszłam do łazienki zostawiając chłopaków siedzących w pokoju, który już od dzis nie będzie mój. Wzięłam szybki prysznic, ubrałam się i umyłam zęby oraz odswieżyłam twarz. Od razu zabrałam wszystkie moje rzeczy, które znajdowały się w toalecie czyli szczoteczka i pasta do zębów i spakowałam je do plecaka, który przez cały mój pobyt w osrodku leżał na szafce. Spakowałam jeszcze wszystkie moje ubrania i piżamę i wyjęłam telefon z plecaka, żeby go włączyć i po tej czynnosci z powrotem go tam włożyłam. Biedny leżał nieużywany od 31 dni. Założyłam plecak na plecy i ruszyłam za chłopakami, którzy zdążyli wysprzątać pokój, żeby później nie mieć roboty i wrócić do domu. Zameldowalismy jeszcze, że mnie już nie będzie i wyszlismy z osrodka. Od razu odetchnęłam swieżym powietrzem, bo z osrodka wychodzić mi nie było wolno. Miałam za dużo usrane spotkań i wizyt u psychiatry, ale było warto, bo zamiast dwóch miesięcy siedziałam jeden. W sumie też nie było źle. Warunki dobre, jedzenie też. Atmosfera się poprawiła i zyskałam kilku przyjaciół + odzyskałam starą przyjaciółkę, ale wątpie, żebysmy się kiedys jeszcze spotkamy. Z przemysleń wyrwał mnie dopiero Suga, który dźgnął mnie palcem w bok.

-Ał!- krzyknęłam i odskoczyłam, ale od razu zaczęłam się smiać i stanęłam normalnie.- Czesć! Jak tam ręka? Widzę, że gipsu już nie ma.- oznajmiłam.

-No nie ma i dobrze. A zgadnij kto mnie przyjął.- powiedział starszy.

-No kto?- zapytałam zabawnym głosem.

-Nikt.

-Hm?

-Nikt mnie nie przyjął, bo zostałem zaproszony na zdjęcie gipsu. A ty miałas isć razem ze mną, żeby mnie wpuscili, ale ich wybłagałem, więc mnie przyjęli.- oznajmił i usmiechnął się cwaniacko.

-Ale, jednak cię przyjęli, więc nie gadaj głupot.- powiedziałam.- Chodźmy już. Chcę do Namjoon'a. Trochę go pomęczę.- zasmiałam się i ruszylismy w stronę samochodu Sugi. Minho musiał jeszcze zostać, bo miał godzinę dłużej, a później urodziny ciotki. Chcielismy go uratować, ale on jej obiecał i powiedział, że podobno daje mu zawsze pieniądze za to, że nie była na jego urodzinach i jest to jakis w swoim rodzaju spóźniony prezent urodzinowy. Po drodze stało kilka ładnych aut, ale nie liczyłam, że samochód Sugi to będzie jakies sportowe auto. Doszlismy na sam koniec parkingu i zobaczyłam motocykl. Wielki czarno-srebrny motocykl. Zawsze chciałam się przejechać. No cóż chyba mam w genach chęć poczucia adrenaliny. 

-A więc nie mam auta, ale mam jego.- powiedział i wskazał na wczesniej wspopmniany przeze mnie motocykl.

-Wow.- powiedziałam i udawałam zdziwioną, ale po chwili zrobiłam normalną minę.- Po tobie spodziewałam się innych kolorków, ale widzę, że masz dobry gust.- oznajmiłam i chociaż byłam rozbawiona zdziwieniem na jego twarzy to zachowywałam się poważnie. Wreszcie do czegos się przydały warsztaty teatralne w podstawówce.- No co? Spodziewałam się, że będziesz jeździć na motocyklu. Przecież jestes w gangu.- oznajmiłam, a on wsiadł na motocykl.

-W siedzeniu powinien być kask. Załóż i wsiadaj.- oznajmił, a wtedy przeszedł mnie nie przyjemny dreszcz i zawahałam się, ale po krótszym namysle zrobiłam to co mi kazał i już po chwili bylismy na drodze. Nie jechalismy za szybko, bo tylko 30km/h, ale przed swiatłami kiedy jeszcze mielismy żółte Suga przyspieszył do 60km/h i przejechalismy 5 cm przed ciężarówką jadącą z lewej strony. Teraz trauma do motocykli do końca życia. Przez resztę drogi trzęsłam się ze strachu i wtuliłam się w plecy Sugi, bo przecież to jego wina, że teraz się boję to ma nauczkę, żeby kiedy jedzie ze mną to ma tak nie robić. Kiedy dojechalismy już pod dom i Yoongi się zatrzymał zdjęłam oderwałam się od niego i niemal, że zeskoczyłam z motocykla. Zdjęłam kask i odłożyłam go pod siedzenie. Pobiegłam do domu, który ku mojemu zdziwieniu był otwarty. Wbiegłam do niego i nagle swiatła się zapaliły.

-NIESPODZIANKA!- krzyknęli razem ludzie z gangu na co ja pobiegłam do pokoju w mysli, że mnie z kims pomylili. Trochę źle się z tym czułam. Usiadłam w rogu pokoju i podciągnęłam sobie kolana pod brodę i powtarzałam w kółko 'To się nie zdarzyło'. Nagle do mojego pokoju wszedł Suga.

-Czemu uciekłas?- zapytał.

-A ty jakbys był małą, wrażliwą dziewczynką to jakbys zareagował na drugą traumę, której doswiadczyłes drugiego dnia?- odpowiedziałam mu pytaniem.

-Drugą Traumę? Co?

-A więc może ci przypomnę to co się zdarzyło na ulicy. Przejechałes kilka centymetrów przed ciężarówką, której własciciel nawet cię nie widział, żeby zahamować.

-Ahaa... Wiesz nawet jakby zobaczył to wszyscy życzą mi smierci, bo jestem w gangu i uważają mnie za geja, więc po prostu by mnie potrącił mówiąc, że to wypadek i nikt, powtarzam nikt by mnie nie ratował, ale ze względu na ciebie pojechałem szybciej.- powiedział i ostatnie 6 słów wypowiedział melodyjnie i wesołym głosem.

-Przepraszam. Nie wiedziałam.- oznajmiłam, a w tym czasie w pokoju zjawił nie Namjoon.

-Wystraszyłas się?- zapytał troskliwie i ukucnął, żeby lepiej mnie widzieć. Ja tylko pokiwałam głową.- Oj no przepraszam. Już sobie poszli.-oznajmił i pogłaskał mnie po głowie po czym wstał i pomógł mi wstać.-Skoro tak lepiej znasz tylko mnie i Yoongi'ego to spędzimy radosny dzień we trójkę. Co wy na to?- zapytał, a ja z Sugą pokiwalismy głowami i wszyscy zeszlismy na dół.- A, więc zaczniemy od zjedzenia sniadania. Jin nam zrobił.- powiedział Namjoon, skierowalismy się do jadalni i usiedlismy przy stole.

-Smacznego.- powiedziałam i zaczęłam jesć tak jak chłopcy.

-Nawzajem.- powiedzieli zgodnie i wszyscy wybuchlismy smiechem. Na szczęscie nikt nic nie wypluł. Po zjedzeniu nalesników z jagodami włożyłam talerze do zmywarki, którą odkryłam dzisiaj i poszlismy do salonu. Zaczęlismy gadać o ekranizacji dramy 'Death Note' i okazało się, że wszyscy tak bardzo się wkręcilismy, że postanowilismy obejrzeć amerykańską wersję filmu. Oczywiscie z Koreańskim lektorem, bo wolelismy to niż napisy, bo będziemy tylko czytać, a nam chodziło ogólnie o obejrzenie filmu. Po filmie postanowiłam się rozpakować i to też zrobiłam. W pokoju znalazłam pozostałe 3 pudła, które były w drodze. Rozpakowałam tylko dwa, bo reszty mi się nie chciało i wróciłam do chłopaków, którzy zasnęli przy Horrorze, który oglądali. Nie było jakos super ciepło, a oni ciągle się wiercili, więc postanowiłam przykryć ich kocami. Znalazłam tylko jeden, więc spali pod jednym kocem. Teraz to zabrzmiało jakby byli jacys bezdomni czy cos.

xxxxxxxxxx

Powracam! Przez dwa dni nie było mnie z powodów prywatnych i piszę wczesniej, bo idę na urodziny, ale mam nadzieję, że się cieszycie z nowego rozdziału xd A tak na serio to dziękuję wszystkim za czytanie książki. 

~Biangie

Ages || BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz