Mówiłam że nic mi tego dnia nie zniczy tak ? No trochę się myliłam. Być może poranek i popołudnie mogę zaliczyć do udanych bo spędziłam je z Cene w Zoo ale wieczór już nie koniecznie. Przez deszcz który padał parę godzin temu przeziębiłam się i teraz leżę w łóżku przytulona do Ptysia.
Nie ma jeszcze dwudziestej a moje powieki już opadają ze zmęczenia co nie jest do nich podobne. Już miałam zasnąć gdy nagle usłyszałam dzwoniący telefon. Mój telefon. W ostatnim czasie ludzie dzwonili do mnie przeważnie ze złymi wieściami więc bez większej chęci wzięłam telefon i spojrzałam na ekran. Andreas Wellinger ?
Trochę zdziwiona i zarazem ciekawa odebrałam by dowiedzieć się z jaką ciekawą sprawą może do mnie dzwonić król Milki.
- Hej Wellinger.
- Hej Wera.
- Z jaką sprawą do mnie dzwonisz ?
- A nic tylko Cene upił się i liże się z jakąś laską pod klubem.
- Co ? To niemożliwe.
- Wercia spokojnie żartuje.
- Dopadnę cię kiedyś obiecuję ci.
- Uuuu już się boję.
- No gadaj co odemnie chcesz.
- Chciałem poprosić cię o pomoc.
- W czym znowu ?
- Bo chodzi o Patrycję.
- Co z nią ?
- Zaginęła.
- Znowu sobie ze mnie żarty robisz czy co ?
- Nie mówię poważnie. Jej mama do mnie zadzwoniła bo do ciebie nie mogła się dodzwonić. Rano wyszła z domu i do tej pory nie wróciła. Tak bynajmniej mówi jej brat. Jej mama ma drugą zmianę w pracy i nie może wyjść wcześniej a ojciec w delegacji. Pomyślała że może to ten nastoletni bunt i po prostu zaszyła się u jakiejś koleżanki. Pomożesz ?
- No jasne tylko przyjedź po mnie okej ? Chyba wiesz gdzie mieszkam.
- Tak jestem w sumie już w drodze.
- Ah tak to widzę że byłeś pewien że się zgodzę.
- Dobra kończę bo mnie jeszcze ta wasza policja złapie.
- Dobra na razie.
Nie no zajebiście. Niedawno co musiałam zamartwiać się o Oliwię a teraz Pati. Musiało się stać coś poważnego bo ona z byle błahostki by nie uciekła. Mam złe bardzo złe przeczucia.
⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷
Sory za tak rzadkie nowe rozdziały ale pracuje teraz nad nowym opowiadaniem i większość wolnego czasu spędzam na właśnie jego pisaniu.
Być może jutro pojawi się nowy ale znając siebie pewnie zajmę się pisaniem relacji z konkursu w Hakubie który swoją drogą wstawie do poświęconej temu książce. Tak więc życzę miłej nocy / dnia.
CZYTASZ
,, Od Pierwszego Wejrzenia " ~ Cene Prevc ~
FanfictionCene - dwudziestoletni słoweński skoczek narciarski. Wera - szesnastoletnia uczennica polskiego gimnazjum. Fanka skoków narciarskich. Dobrze zapowiadająca się gimnastyczka. Czy będą parą??? Okładka autorstwa : @WeraReniferek