5

7K 146 12
                                    

Obudziłam się, czując na sobie coś ciężkiego. Powoli otworzyłam oczy i zobaczyłam leżącą na mnie rękę mężczyzny, przez którego zostałam zgwałcona. Momentalnie z moich oczu poleciało kilka łez.
Nie będę płakać - pomyślałam - nie przez niego. To na prawdę nie jest warte moich łez.
Przetarłam oczy wierzchem dłoni i wstałam, powoli zdejmując z siebie jego rękę. Weszłam do toalety i załatwiłam swoje potrzeby.
Wróciłam do pokoju i postanowiłam zobaczyć czy drugie drzwi są otwarte.
Nacisnęłam powoli klamkę, a drzwi ustąpiły.
-A ty gdzieś się wybierasz?
-Tak. Znaczy n-nie. Przepraszam panie.
-Jeśli tu wrócisz i grzecznie się położysz to kara cię ominie. Więc jak?
Nie miałam pojęcia, co może mnie spotkać, a nie chciałam powtórki z wczoraj, więc podeszłam i położyłam się obok oprawcy.
-Jeżeli jeszcze raz będziesz próbowała uciec, nie będę tak łaskawy, zapomnisz czym jest dobra ręką pana i przestanę być taki miły. Rozumiemy się?
-Tak - i tak gdy tylko nadaży się okazja ucieknę. Chociaż spróbuję. Jeżeli się nie uda to będzie ze mną źle, ale jeśli nie spróbuję, będę czuła się jeszcze gorzej. Nie będę tu z nim. Jest jakimś bipolarnym dupkiem. Raz jest dla mnie miły, a zaraz potem jego nastawenie zmienia się. Moje rozmyślania przerwało ciche pochrapywanie i ciężar na brzuchu. Uznałam, że to zignoruje i sama spróbuje zasnąć.

Liczyłam jednorożce, myślałam o przyjemnościach, starałam się, aby mój oddech dorównał jego, jednak nawet to nic nie dawało.
Po dłuższym czasie obudził się. Nie wiem, ile minęło od mojego powrotu do łóżka. Wtulony we mnie z rozczochranymi włosami wyglądał nawet słodko, jednak gdy przypomniałam sobie wczorajszy wieczór, ledwo powstrzymałam odruch wymiotny.
-Idź się ubierz i idziemy na śniadanie. Ubrania masz na pralce.

Poszłam do toalety i spojrzałam na to, co się na niej znajduje. Zwykle czarne leginsy i szara koszulka z napisem. Nie jest najgorzej. Obok leżała koronkowa bielizna. Wskoczyłam pod prysznic i szybko się opłukałam pod gorącą wodą. Cudowne uczucie. Mam wrażenie, że wszystkie wspomnienia uciekają z moich myśli, by potem wrócić ze zdwojoną siłą. Po wzięciu prysznica szybko się wytarłam, ubrałam i wyszłam. Pomyślałam, że postaram się go nie denerwować, bo szybko może zmienić swoje podejście do mnie. Przeszłam przez próg i zobaczyłam go leżącego na łóżku i wpatrzonego w telefon. Gdy mnie usłyszał, odwrócił wzrok od telefonu, wstał i podszedł do drzwi, które służą do wyjścia z pokoju. Przeszliśmy i skierowaliśmy się w stronę jadalni. Na stoliku stały dwa talerze z naleśnikami oraz nutella i syrop klonowy. Skąd one się tu wzięły? Może zrobił je, gdy brałam kąpiel. Jedząc posiłek, myślałam jak najlepiej byłoby uciec.

Może jak będę sama w domu, wyjdę przez okno na parterze.

Spojrzałam w stronę okien i nie zauważyłam żadnych zabezpieczeń. Na pewno będzie musiał gdzieś wyjść, więc wtedy ja wyjdę także, tyle że przez okno.
To może się udać..

Moje Ciało Należy Do GwałcicielaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz