Kroczę powoli opustoszałymi korytarzami mojej szkoły . Dzisiaj jedziemy do szkoły magi i czarodziejstwa w Hogwarcie , Czy się stresuję , nie jestem przerażona . Już w mojej szkole (Akademia Magii Beauxbatons ) jestem odludkiem , w sumie co się dziwić jestem wilkołakiem , wampirem i czarodziejką w jednym . Powoli wychodzę przed szkołę , gdy inne dziewczyny mnie zauważają od razu się ode mnie odsuwają . Z westchnieniem rezygnacji usiadłam na ławce i zaczęłam czytać książkę . Po paru minutach czekania wreszcie przyszła dyrektorka i mogliśmy wsiadać do naszego pojazdu którym była karoca prowadzona przez pegazy . Przed nami jakieś pięć godzin drogi więc ten czas poświęciłam czytaniu mojej ukochanej książki fantasty . Kiedy dyrektorka powiedziała że będziemy lecieć jeszcze z jakieś dwie godziny , postanowiłam się zdrzemnąć . Ułożyłam się wygodnie i powoli oddałam się w objęcia Morfeusza . Jestem w lesie biegnę a raczej uciekam nie mogę się odwrócić ale wiem że coś mnie goni i jest coraz bliżej . Nagle zatrzymuję się i czuję że tracę grunt pod nogami . Spadam w ciemną otchłań a ostatnie co widzę to czerwone prawie że diaboliczne oczy .
Nagle budzę się z krzykiem wszyscy dziwnie na mnie patrzą a ja nie przejmując się tym poprawiam moje ubranie i pytam ile jeszczę drogi nam zostało. Pani po chwilowym zamurowaniu powiedziała że już prawie jesteśmy. Powoli wyjżałam przez okno i aż dech mi zaparło. Przede mną był piękny, wielki zamek który zrobił na mnie nie małe wrażenie. Powoli zaczęliśmy lądować widziałam wielu uczniów którzy ustawili się by nas zobaczyć. Nie daleko płynął też statek którym zapewne przypłyneli uczniowie Durmstrangu. Powoli zaczęliśmy wychodzić i kierować się do wyznaczonych nam pokojów żeby
Się rozpakować . Dopiero jutro poznamy uczniów Hogwartu bo dzisiaj jest już późno i każdy jest zmęczony ciężką podróżą. Skierowałem się wolnym krokiem do łazienki gdzie umyłam zęby i wzięłam szybką kąpiel. Spojżałam na duże lustro zawieszone na ścianie. Patrzyła na mnie wysoka (185cm) dziewczyna, z długimi do pasa brąz włosami i pięknymi zielonymi oczami. Położyłam się na dość wygodnym łóżku i od razu zasnęłam zakopana pod pięknie pachnącą pierzyną.To pierwsza część mojego opowiadania, mam nadzieję że wam się spodoba. Za wszystkie błędy ortograficzne bardzo przepraszam
. Do zobaczenia
CZYTASZ
Historia Catherine w Hogwarcie
AcciónWyjątkowa dziewczyna pół wampir , pół wilkołak jak poradzi sobie w Hogwarcie z czwórką bardzo zakręconych chłopców .