Rozdział 4- Human

635 36 0
                                    

Rozdział ten zawiera liczne wulgaryzmy. Za zniszczoną psychikę nie odpowiadam.
Na mój znak włączcie piosenkę.

××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××

* Luna *

Po chwili przedemną pojawił się most ziemny. Przeszłam przez niego i......

Gdy Arcee mnie zobaczyła w formie bota to rzuciła się na mnie z ostrzami na przed ramionach. Jednym sprawnym ruchem podciełam ją i powaliłam na ziemię przyciskając ją prawą nogą, a ta próbuje z pod niej wyjść. Przewracam oczami jak skacze lub chodzę to mnie nie słychać bo jestem tak lekka, a ta nie może się wydostać. A ja się próbuje się nie roześmić. Optimus, Ratchet, Bulkhead, Bumblebee, Cliffjumper, Jack i Miko patrzą na mnie wyczekująco, oprócz Raf'a. Braciszek już mnie widział w tej formie. Zdjełam nogę z Cee, oddaliłam się o kilka kroków od przyjaciółki, jednym ruchem zdjełam kryształ Epsale, spod rogu na głowie i stałam się zwykłym człowiekiem. Wszyscy patrzyli na mnie jak na ósmy cud świata. Od razu do mnie pod biegł Raf i prosił mnie bym nigdy więcej go nie zostawiała. Zaczął cicho płakać, tak jak ja. Teleportowałam nas na podest dla ludzi i usiedliśmy na kanapie.

- Lu, mam pytanie ?- spytał się mnie Raf.

- Tak braciszku ?- zapytałam.

- Zaśpiewasz nam, ty tak ładnie śpiewasz.- mówił cicho.

-Dobra, tylko co ?- zapytałam się młodego, a inni parzyli na nas zaciekawieni.

-Human !- niemal wykrzyczał, a ja się zaśmiałam.

( Włącz piosenkę )

- I can hold my breath

I can bite my tongue
I can stay awake for days
If that's what you want
Be your number one
I can fake a smile
I can force a laugh
I can dance and play the part
If that's what you ask
Give you all I am

I can do it (x3)

But I'm only human
And I bleed when I fall down
I'm only human
And I crash and I break down
Your words in my head, knives in my heart
You build me up and then I fall apart
'Cause I'm only human...

I can turn it on
Be a good machine
I can hold the weight of worlds
If that's what you need
Be your everything

I can do it (x2)
I'll get through it

But I'm only human
And I bleed when I fall down
I'm only human
And I crash and I break down
Your words in my head, knifes in my heart
You build me up and then I fall apart
'Cause I'm only human...

I'm only human (x2)
Just a little human

I can take so much
Until I've had enough

'Cause I'm only human
And I bleed when I fall down
I'm only human
And I crash and I break down
Your words in my head, knifes in my heart
You build me up and then I fall apart
'Cause I'm only human... - gdy śpiewałam, emanowałam jasnym światłem z mojego serca (czyt. iskry), gdy skończyłam wszyscy mi klaskali, a Raf, Miko i Jack przytulili tak mocno, że spadliśmy z kanapy.

Po przytulaniu przez dzieciaki, Optimus poprosił bym opowiedziała co działo się po tym jak Megatron mnie porwał.

- Megatron mnie ogłaszył i zabrał na Nemezis, obudziłam się w zabiegówce Knock Out'a i po 5 minutach poszliśmy na mostek do Megsa, potem rozmawialiśmy dobre kilka godzin, wisienka po rozmowie z lordem zaprowadził mnie do kwatery, poszłam spać i obudziłam się po 2 tygodniach, po obudzeniu się poszłam na mostek, usiadłam na schodkach przed tronem i zaczełam myśleć co robicie w bazie, Megatron spytał się mnie co mi jest, a odpowiedziałam że tęsknię za wami i Megatron pozwolił mi wrócić do was, uprzedzam pytanie Ratcheta nie mam nadajnika.- powiedziałam.

Zmieniłam się w femme i czekałam na uduszenie ze strony mechów. Najmocniej ze wszystkich panów przytulał mnie Cliff i Optimus. No Ratchet jako jedyny mnie nie przytulił. No tak nie ukazujemy innych emocji jak ich brak i poczucia humoru. Ratch jak zwykle pracuje. Pokazałam wszystkim by byli cicho, odwróciłam się przodem do medyka, poczułam jak segmenty w wzdłuż kręgosłupa przemieszczają się i wydłużają się tworząc ogon z końcówką jak u smoka chinskiego.

 Pokazałam wszystkim by byli cicho, odwróciłam się przodem do medyka, poczułam jak segmenty w wzdłuż kręgosłupa przemieszczają się i wydłużają się tworząc ogon z końcówką jak u smoka chinskiego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Delikatnie i cicho podstawiłam koniec ogona do szyji Ratcheta i zaczełam go łaskotać. Myślałm, że medyk pęknie ze śmiechu i padnie, ale nie trzyma się blatu i nie puszcza. Ogon wsadziłam trochę za pancerz. No i sie puścił. Przewócił się na ziemię i zaczoł się są śmiać ja my wszyscy w bazie. Pomogłam mu wstać, nim zdążył wrócić do pracy, mocno go przytuliłam. Odwzajemnił przytulasa, lekko podniusł mnie i postawił tak bym nie mogła mu przeszkadzać.

- Kolejny pracoholik, kolejny Soundwave lub kolejny Shockwave...- chciałam coś powiedzieć, ale Ratchet zatkał mi buzie ręką.- M..ac..he...t z..a..j j...e z..ot...acz...y..sz. ( Ratchet daj mi dokończyć )

- Skończyłaś ?- pokiwałam głową na nie.- To poczekam jak skończysz mruczeć pod nosem.

- T..o. S..u..r.z, f..e...s.t d.o....r..ze..j.- mruczałam nie wyraźne słowa, a reszte to bawiło. ( No już jest dobrze )- S..us..zcz..a.j m.r.e w t.e ch.y.r.y. ( Puszczaj mnie w tej chwili )

Wreszczie zdjoł rękę z mojej twarzy. Nerwowo zaczełam tupać prawą nogą. Byłam nie zadowolona.

- Optimus zrób, że coś o się w końcu za pracuje.- zaczełam mówić na tyle głośno, by medyk mnie zrozumiał.

- Luna ma racje przyjacielu, zapracujesz się w końcu.- powiedział Optimus.

- Ale Optimusie ....- wypowiedz madyka przerwał Prime.

- Ratchet idziesz do swojej kwatery odpocząć, wracasz wtedy kiedy wypoczniesz.- powiedział Prime, a medyk idąc do swojej kwatery marudził i przeklinał.

I jak wam się podoba nowy rozdział ?

Przepraszan że tak długo nie było, ale wiecie szkoła itp.

Miło widziane komentarze 💬💬💬 i gwiazdki 🌟🌟🌟.

Słów: 920

Do następnego!

ShadowWolfLuna

Księżniczka Cybertronu. [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz