Uciekasz od odpowiedzialności.
Tęsknota zbyt często w moim sercu gości.
Przez twoje ciągłe milczenie zbiera mi
się na mdłości.
A ty nie palisz się do zaspokojenia
owej ciekawości.
Moje myśli nie dorównują twojej prędkości.
A, kiedy dotrę już na miejsce, zamknięte
są drzwi twej posiadłości.
Mam dość krwawej miłości.
Pragnę jednej, spójnej całości.
Marzę o wspólnej przyszłości,
Która nie zazna nigdy sprzeczności.
Odważmy się na niezależny krok
w stronę dorosłości.Cz.
CZYTASZ
VIErsze [ZAKOŃCZONE]
PoetryTysiąc niewypowiedzianych słów, latami kotłujących się w naszych głowach, niczym tykająca bomba. Od niedawna znalazły swoje ujście w tym amatorskim tomiku. Mamy nadzieję, że znajdą się osoby, które nie będą bały się tu zajrzeć i zostawić po sobie śl...