-Luke nie uwierzysz!- Wrzasnęłam do słuchawki, gdy tylko mój rozmówca odebrał połączenie.
-Jezu! Nie tak ostro, bo Ci żyłka pęknie. -powiedział wystraszony. - O co chodzi?
- Chwilę temu dostałam maila od organizatorów fight campu i... powiedzieli, że dostaliśmy się do rywalizacji w Barcelonie!-krzyczałam do słuchawki jak pogięta.
-Nie wierze... Dobra jutro robimy zebranie klubu. Trzeba wszytkim powiedzieć i zacząć intensywniejsze treningi. Jeszcze wieczorem Ci napiszę o której godzinie. Papatki młoda!
-Pa staruchu! -po tych słowach zakończyłam połączenie.
Nie wierzę w to co się dzieje... jedziemy do Barcelony na zawody. Ten obóz to marzenie każdego młodego boksera! A nam się trafiła możliwość rywalizacji o miejsce.
Postanowiłam wziąć kąpiel by trochę się rozluźnić. Nalałam gorącej wody do wanny i dodałam kilka kropli olejku. Rozebrałam się i powoli weszłam do niej. Ciepła woda przyjemnie muskała moją skórę. Zanużyłam się w niej cała i rozkoszowałam się cudnym kokosowym zapachem olejku.
Po chwili jednak wzięłam do ręki mój telefon i po raz kolejny przeczytałam maila. Nadal nie mogę w to uwierzyć. Postanowiłam przejrzeć moje media społecznościowe. Włączyłam Facebooka i przejżałam go od góry do dołu, gdy nagle dostałam powiadomienie z instagrama. Nie zawracałam sobie tym głowy i powróciłam do mojej poprzedniej czynności, a mianowicie odpisywania na wiadomości z messangera. Lecz coś mi to uniemożliwiło. "Coś" czyli miliard powiadomień, które zamieniły mój telefon w wibrator.
Nie rozumiem, dlaczego nagle mam aż tyle powiadomień? Gdy mój telefon przestał aż tak zasypywać mnie powiadomieniami mogę sprawdzić co jest sprawcą tego zamiesznania. Wchodzę na instagrama i spoglądam na liczbę obserwujących mnie osób. W tej chwili zastanawiam się czy wzrok mnie nie myli, ponieważ moim oczom ukazuje się liczba 6K. Jak to możliwe? Wchodzę w ikonkę powiadomień na ig. Przelatuje je tylko wzrokiem. Praktycznie wszystkie powiadomieni dotyczą nowych obserwatorów. Przy przeglądaniu jedna rzecz najbardziej rzuciła mi się w oczy, a mianowicie gdzieś na samym końcu powiadomień mignął mi znaczek weryfikacji. Jeszcze raz przeszukuje wszystkie wzrokiem w poszukiwaniu upragnionego znaczka. Mam! Patrzę na profil sprawcy spamu na moim telefonie i znowu widzę to imię i nazwisko...
Andreas Wellinger.
_________________
CZYTASZ
Others || Andreas Wellinger
FanfictionByła dla niego nikim... W jednej chwili stała się dla niego wszystkim... !Opowiadanie jest w stu procentach moje wszelkie podobieństwa są przypadkowe! Najlepsze notowania: #466 miejsce w fanfiction 21.03.2018 #241 miejsce w fanfiction 11.04. 201...