8

521 23 2
                                    

Mieczyk: Co ty się odpierdala ?!

Lex: Mieczyku spokojnie .

Mieczyk: SPOKOJNIE?!
JAK KURWA SPOKOJNIE ?!

Lex: tak i nie przeklinaj

Theo: To ja może pójdę .

Mieczyk : oooo nie ! Nigdzie nie pójdziesz

Nagle z przerażeniem spojrzałam na stilsa ,który podszedł do Theo ,popchnął go i zaczął okładać pięściami

Lex: Stilse przestań! Co ci odpierdala ?!

Nagle poczułam niesamowity ból na policzku a z łuku brwiowego leciała mi krew .
Stilse . Mój najlepszy przyjaciel, mój brat mnie uderzył . Zaczęłam się bać .
Bać stilsa . Co w takim razie zrobiłam ? Nic. Po prostu wyszłam. Nie chciałam wrócić z powrotem .
Nie teraz.
Nie reagowałam na wołania rzekomo najlepszego przyjaciela .
Szłam....




Szłam....



Nagle zauważyłam , że nie wiem gdzie jestem .
Może to dobrze ?
Chyba jednak nie.

Lex: czego chcesz ?

Powiedziałam z przerażeniem do tego samego człowieka co gonił mnie aż do mostu gdzie wpadłam do wody.

Niestety .... na pytanie odpowiedziała mi cisza .

Lex: Kim jesteś ?

Zaczął do mnie podchodzić szybkim krokiem i usłyszałam dźwięk jakby wysuwania miecza .
Człowiek przyśpieszył .
Był co raz bliżej .
I...........

Poczułam ból pod brzuchem .
Ten "człowiek" miał pazury .
Wbił mi je w brzuch .
Potem zaczął mnie nimi ciąć .
Ból był tak okropny ze nawet nie dałam rady krzyknąć .
Upadłam .
On przybliżył się do mnie i całując mi rękę ugryzł ją . To było straszne . Jakby zaczął mi wstrzykiwać  lavę  do żył a z żył ona przechodziła do serca a z tamtąd przez całe ciało .

Nagle przestałam czuć cokolwiek .

Ostatnie co dane mi było usłyszeć to :

"Moje imię to Victor . I od teraz jesteś moją betą."

Potem nie słyszałam już nic

Cdn

______________________
To kolejny rozdział ❤️
Przepraszam ze taki krótki i długo na niego czekaliście ale mój internet ma okres i nie chce działać  :/
Kocham was ❤️❤️❤️

FUCK (LOVE) YOU || Theo RaekenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz