Rozdział 11

670 34 0
                                    

Po kilku chwilach wstałem i ruszyłem w stronę domu.Po drodze odpaliłem papierosa.Przechodząc obok innych bloków zobaczyłem siedząca na jednej z ławek Dominikę.Co ona tu robiła? Podchodząc bliżej do dziewczyny wyrzuciłem używkę na ziemię.

-hej - gwałtownie odwróciła się za siebie
-Igor? -co Ty tu robisz? -miałeś przecież być w studiu
-t-tak, wiem. -byłem już - odpowiedziałem. Nie chciałem jej okłamać,ale musiałem.
-okej, a co tak krótko? - posłała mi pytające spojrzenie
- wiesz, musiałem tylko trochę poprawić kawałek, dlatego tak szybko zleciało - mówiąc to usiadłem obok niej.
-pójdziesz do mnie? - spojrzałem na nią
-tak - skinęła głową
-to chodźmy - wstaliśmy z ławki po czym złapałem brunetkę za rękę.

Po 15 minutach byliśmy pod blokiem.Weszliśmy do klatki i wjechaliśmy windą na odpowiednie piętro. Drzwi od mieszkania były otwarte.
-Igor? - krzyknął Adrian
-tak,to ja - odpowiedziałem ściągając buty na przedpokoju
- i jak załatwiłeś sprawę.. - skarciłem go wzrokiem przez co nie dokończył pytania. Mam tylko nadzieję,że dziewczyna nie będzie dopytywać o jaką sprawę chodzi.
-Domi chcesz coś do picia albo jedzenia? - zapytałem po chwili
- nie dziękuję

                 Dominika pov.

Kiedy spotkałam Igora zdziwiłam się.Mówił mi, a raczej pisał,że nie da rady do mnie przyjechać,a tu nagle go spotykam.Czy naprawdę tak krótko spędził by czas w studiu? Sądząc po jego kawałkach bardzo dba o to by były one w stu procentach dopracowane. Szczerze? Z tej jednej strony byłam zdziwiona, natomiast z drugiej cieszyłam się, że do niego idę.

········································································

Weszliśmy do jego pokoju. Usiadłam sobie na łóżku,a szatyn oznajmił,że pójdzie tylko na balkon zapalić. Żadna nowość. Jakoś tak nie chciałam siedzieć przez te kilka minut sama,więc postanowiłam że pójdę do chłopaka.

Może to głupie co zrobiłam,ale przytuliłam się do niego od tyłu.

-hmmm - odwrócił się do mnie przodem
-nic, chciałam tak po prostu się do Ciebie przytulić
-słodka - posłał mi uśmiech. -chciałbym tak codziennie - zgasił używkę i spojrzał mi w oczy. Lekko mnie zawstydził tym co przed chwilą powiedział.

Potrzebowałam się tak po prostu do kogoś przytulić.A tą najlepszą osobą był właśnie Igor.Też bym chciała tak codziennie.Ja..ja go chyba kocham.

Staliśmy naprzeciw siebie wpatrzeni.Po chwili poczułam jak obejmuje mnie w talii.W tym czasie przeszły mnie przyjemne ciarki.Szatyn nachylił swoją twarz do mojej po czym pocałował mnie w usta.Byłam w szoku.Nie odwzajemniłam go,ale też nie protestowałam.Nie spodziewałam się z jego strony tego gestu, ale cieszyłam się że tak się stało.

-Igor, ja..
-Domi - nie dał mi dokończyć.Z racji iż mój wzrok skierowany był na podłogę złapał mnie za podbródek i zmusił bym na niego spojrzała,co zrobiłam. - zostaniesz moją dziewczyną? - zapytał a ja nie wiedziałam co odpowiedzieć
-to chyba dla mnie za wcześnie - odpowiedziałam po chwili,a szatyn cicho westchnął
-jasne,rozumiem - minął mnie i wszedł do mieszkania.

Co ja powiedziałam? Doskonale wiedziałam,że tego chcę.Widziałam jego smutną minę jak usłyszał moją odpowiedź.Będę żałować tej decyzji,dlatego jak najszybciej musiałam mu powiedzieć to co naprawdę czuję.

-Igor - zwróciłam się do niego wchodząc do pomieszczenia w którym się znajdował.Przeniósł na mnie wzrok czekając co powiem.
-chcę być Twoją dziewczyną - powiedziałam uśmiechając się.Szatyn podszedł do mnie po czym zamknął mnie w szczelnym uścisku.
-Kocham Cię - wypowiedział cicho
-ja Ciebie też - wtuliłam się mocniej w jego bluzę,która przesiąknięta była dymem papierowym zmieszanym z jego perfumami
-to co robimy? - zapytał patrząc na mnie
-a co proponujesz?
-może film? - zaproponował, a jego ręce wylądowały na moich biodrach.
-okej, zgadzam się - posłałam mu uśmiech. -i może to być nawet horror. -zauważyłam jego zdziwioną minę
-z tego co wiem to nie lubisz horrorów
-zmieniłam zdanie - dałam mu buziaka w policzek po czym usiadłam na łóżku,a Igor od razu zareagował na mój ruch i szybko usiadł obok mnie
-chcesz horror,bo będziesz się do mnie tulić? - uniósł lekko brwi uśmiechając się przy tym
-już nie muszę oglądać tego typu filmów,żeby się do Ciebie przytulać
-mhmm - mruknął cicho i złączył nasze usta w pocałunku
- może jednak chcesz coś do picia? - zapytał wychodząc na balkon zapalić
-herbatę poproszę
- okej, zapalę później - schował spowrotem używkę do paczki, po czym wrócił do pokoju. -chodź zrobię Ci - złapał mnie za rękę i udaliśmy się do kuchni.

Jestem taka szczęśliwa,że jest moim chłopakiem. Potrzebuję go.

-hej Adrian - przywitałam się kiedy minęliśmy się w kuchni
-hej - odpowiedział

Igor zrobił mi herbatę. Sobie przy okazji także.Usiedliśmy przy stole rozmawiając ze sobą.Wypiłam pierwsza, odeszłam bez słowa od stołu i stanełam przed lustrem,które znajdowało się na przedpokoju poprawiając fryzurę.

-nie musisz się poprawiać - poczułam jego oddech na moich plecach. - i tak jesteś piękna - objął mnie od tyłu w talii,a głowę położył na moim ramieniu
-no proszę, szczęścia - usłyszałam głos Adriana kierującego się do drzwi wyjściowych.
-dzięki - odpowiedział dumnie Igor, a ja zawstydzona strąciłam jego ręce i odsunęłam się od niego.


Ta jedyna / ReToOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz