Dominika pov.
Igor złapał mnie za rękę po czym wyszliśmy z mieszkania.
Wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy spod bloku.- jesteśmy - oznajmił szatyn parkując samochód,a następnie gasząc silnik
- w końcu - odetchnęłam uśmiechając się do niego
- długo nie jechaliśmy, nie przesadzaj - odwzajemnił uśmiech. - wysiadaj - rozkazał, a ja wykonałam czynność
- chodź - powiedział i złapał mnie za rękę
W oddali widać było wielką górkę. Nie wiedziałam dlaczego akurat tutaj mnie zabrał. Byłam tego bardzo ciekawa.
Kiedy weszliśmy już na sam szczyt moim oczom ukazał się piękny widok. Był to widok na miasto. Stanęłam bez ruchu, ale kątem oka widziałam chłopaka, który patrzał na mnie i się uśmiechał.
Wyobrażałam sobie jak piękniej będzie kiedy zrobi się już ciemno. Wtedy wszystkie światła z mieszkań bloków będą oświetlały miejscowość.
Nagle poczułam ciepłe ręce na mojej talii.
- podoba Ci się? - zapytał cicho kładąc głowę na moim ramieniu
- a nie widać tego po mnie? - spojrzałam na niego z uśmiechem na twarzy
- widać - odpowiedział. - i to nawet bardzo - dodał po chwili odwzajemniając uśmiech
- Igor dlaczego akurat tutaj przyjechaliśmy - zapytałam po chwili ciszy
- tutaj zawsze uciekałem od wszystkich problemów - zaczął
Nie chcieliśmy stać, dlatego też usiedliśmy sobie. Tak po prostu na trawie.
- to w tym miejscu napisałem dużo tekstów do pierwszych kawałków - jego wzrok skierowany był przed siebie. - pamiętasz, mówiłem Ci o tym, że tata mnie nie chciał i że to przez niego wciągnełem się w te jebane narkotyki
- tak, pamiętam
- nie chciałem być taki jaki byłem, ale to wszystko co działo się w tamtym czasie mnie wkurwiało a zarazem dobijało - powiedział łamiącym się głosem, a mi się zrobiło tak jego szkoda.
- spokojnie - położyłam swoją dłoń na jego
- chciałem jakoś odreagować dlatego znalazły się w moim w życiu wcześniej już wspomniane narkotyki, alkohol jak i te panienki na jedną noc - mówiąc to spuścił głowę.
"Uczucia zrobiły pizdę, to odciąłem wszystkie
Istnieję wiesz czemu jak cham"- przykro mi Igor, wiem że nie miałeś wcale łatwo - zaczęłam patrząc na niego. Naprawdę mu współczułam. - ale teraz będzie o wiele lepiej - uśmiechnęłam się lekko. - masz muzykę, niedługo zaczniesz nową trasę..
- i mam Ciebie - przerwał mi przyciągając mnie do swojej klatki, na co zareagowałam wtulając się mocniej w niego. - będzie lepiej dzięki Tobie skarbie, to Ty mnie zmieniasz na lepsze i dziękuję Ci za to - złapał mnie za podbródek czym zmusił bym na niego spojrzała.
Chwilę patrzyliśmy na siebie bez słowa. Przybliżył swoją twarz do mojej, po czym delikatnie musnął moje usta czekając na mój ruch. Odwzajemniłam pocałunek, a niedługo później Igor go pogłębił.
- wracamy? - spytał
- tak, wracajmy już - odpowiedziałam po czym wstałam trzymając go za rękę
Tak naprawdę to nie mam pojęcia ile czasu spędziliśmy siedząc razem i rozmawiając w tamtym miejscu, natomiast kiedy wracaliśmy było już ciemno.
Nie pomyślałabym, że Igor w tak krótkim czasie się przede mną otworzy, ale byłam mu za to wdzięczna. Dzięki temu bardziej poznałam jego przeszłość jak i jego samego.
***Igor odwiózł mnie pod sam blok.
- jutro szkoła? - zapytał kiedy oboje wyszliśmy z auta
- no niestety - westchnęłam
- dużo Ci nie zostało - posłał mi uśmiech po czym wyciągnął z paczki papierosa i odpalił go
- wiem, jakoś dam radę. - będę już szła - oznajmiłam patrząc na chłopaka
- dobrze, pa - pożegnał się - Kocham Cię - przytulił mnie po chwili wpijając się w moje usta
- ja Ciebie też Igor - szepnęłam
***
*4 miesiące później*
Dominika pov.Wszystko jak narazie układa się w miarę dobrze. Bez problemu zdałam maturę, dzięki czemu ukończyłam szkołę.
Co dalej? Czy wybiorę się na studia czy pójdę do jakiejś pracy? Na ten czas jeszcze tego nie wiedziałam, ale wolałabym znaleźć pracę dla siebie. Nie chcę być od nikogo zależna, chcę móc sama zarabiać pieniądze na siebie.
Nadal jestem z Igorem. Oczywiście przez ten czas zdarzały nam się kłótnie. Były to w większości zwykłe sprzeczki po których szybko się godziliśmy. Zdarzyła nam się jedynie jedna taka bardziej poważniejsza kłótnia. Ale mimo wszystko dajemy ze sobą radę i dogadujemy się.
Dużo czasu spędzaliśmy z całą czwórką. Mam tu na myśli siebie, Igora, Adriana i Olę.
Ostatnimi czasy Ola coraz lepiej dogaduje się z przyjacielem Igora i zdaje się, że coraz bardziej się lubią.
Doskonale pamiętam jej słowa kiedy rozmawialiśmy o Igorze.
" daje wam miesiąc i będziecie razem"
Nie uwierzyłam wtedy w te słowa i wydawały mi się po prostu śmieszne. Nie minął nawet miesiąc, a my zostaliśmy już parą.
***Pewnego dnia Igor cały dzień spędzał z Adrianem będąc w studiu, przez co nie mieliśmy ze sobą prawie żadnego kontaktu. Jedynie wymieniliśmy kilka wiadomości.
- Domi, idziemy dziś wieczorem do chłopaków - zapytała, a raczej powiedziałabym że stwierdziła
- dzisiaj? - a chłopaki nie będą nadal w studiu? - odpowiedziałam pytaniami
- wrócą już - posłała mi uśmiech
- no dobra - przeciągnęłam odpowiedź. - to pójdziemy - uśmiechnęłam się
W chwili kiedy szykowałam sobie jedzenie usłyszałam dźwięk mojego telefonu.
od: Igor ✉
hej skarbie 😘 słyszałem, że razem z Olą przychodzicie do nas dziś wieczoremPo przeczytaniu wiadomości od razu na nią odpisałam
do: Igor ✉
hej 😘 tak, właśnie dowiedziałam się o tym od Oliod: Igor ✉
my jeszcze w studiu, ale jak skończymy to przyjedziemy po wasdo: Igor ✉
no okej, w takim razie do zobaczenia wieczorem :)od: Igor ✉
do zobaczenia
Igor pov.Po skończonej pracy w studiu od razu pojechaliśmy po dziewczyny.
- Adi, podoba Ci się Ola? - nagle takie pytanie mnie naszło, kiedy stojąc obok mojego audi paliliśmy szluga
- nie - odpowiedział krótko
- Adrian - spojrzałem na niego wymownie. - wiesz, że mi możesz powiedzieć wszystko
- no podoba mi się
- to działaj - zaśmiałem się lekko, a on mi zawtórował. Po chwili oboje zgasiliśmy używkę i wsiedliśmy do auta.
🔜next
CZYTASZ
Ta jedyna / ReTo
FanfictionDominika -19 lat mieszkająca z przyjaciółką od niedawna w Piastowie Igor - 22 lata raper z Piastowa Czy przypadkowe spotkanie doprowadzi do szczęśliwego związku dwóch osób? Tego dowiesz się czytając.