Early Sunsets Over Monroeville

203 40 15
                                    

Leżeliśmy na polanie pełnej kwiatów.
Było idealnie. Owady i ptaki latały ponad naszymi głowami a ja czułem się bezpiecznie opierając głowę o tors Franka. Promienie słoneczne przeszywały moje ciało ogrzewając duszę.

Gdyby nie powoli zbliżająca się noc moglibyśmy leżeć tak całą wieczność.
Właściwie dlaczego by nie?

Kiedy słońce zaszło my dalej leżąc w platonicznych objęciach cieszyliśmy się ostatnią nocą sierpnia, ostatnią nocą lata, ostatnią nocą świata.

Byłem przekonany, że nic, chłód bijący od ziemi, wycie radiowozów dbiegające z daleka, nic nie będzie nam w stanie zepsuć tej nocy.

But does anyone notice?

Wpatrywałem się w twarz Franka jak oczarowany, był zadziwiająco spokojny, jakby zdając sobie sprawę z pewnej powagi tej nocy. Pierwszej nocy gdzie byłem tylko ja i on, z dala od wszystkich którzy mogliby próbować nas rozdzielić.

Zbliżyłem swoje usta do twarzy Franka i mocno go pocałowałem, chciałem żeby już nigdy nie musiał pytać co jest pomiędzy nami, czy w ogóle coś jest, chciałem żeby wiedział jak bardzo mi na nim zależy, jak bardzo go kochałem przez ten cały czas.

Kiedy niechcący przygryzłem za mocno wargę Franka poczułem jego krew w ustach.

But does anyone care?

Ale chłopak wydawał się tego nie zauważać i cały czas patrzył mi głęboko w oczy.

And if I had the guts to put this to your head...

Jego miodowe tęczówki w świetle księżyca wyglądały jeszcze bardziej niezwykle niż zazwyczaj. Położyłem się na nim i wtuliłem w jego koszulę. Chyba nawet trochę za mocno ale Frank nie wydał z siebie nawet cichego pomruku.

Zamknąłem oczy i wsłuchując się w odgłosy nocy i cichy oddech Franka próbowałem zasnąć. Jednak coś było nie tak. Zazwyczaj ciepłe i miękkie ciało chłopaka dziś było zimne i sztywne.

But would anything matter if you're already dead?

Kiedy jednak udało mi się zasnąć widziałem rzeczy których nie wyobrażałem sobie w najgorszych koszmarach.

And should I be schocked now by the last thing you said?

Drobne ciało Franka i jego opadające na czoło włosy całe we krwi.

Before I pull this trigger
Your eyes vacant and stained...

Nie mogłem się obudzić, a kiedy już myślałem, że wróciłem na jawę, znów widziałem martwe i puste ciało Franka.

Następnego ranka obudziły mnie krzyki.

- Odsuń się od ciała! - nakazywał jakiś męski głos. Natychmiast się poderwałam I odsunąłem nieco od Franka. To przecież jakaś pomyłka.

- Ręce za siebie! - nakazał inny głos.

Tym razem nie posłuchałem. Spojrzałem pytająco na Franka ale on dalej spał. Przysunałem się do niego i potrząsnełem nim.

- Odsuń się od ciała! - znów krzyknął mężczyzna i usłyszałem jak wciąga broń.

- Frank, Frankie obudź się. - byłem coraz bardziej spanikowany. Dlaczego się nie budzi?!

Policjant wykonał strzał ostrzegawczy ale ja ciągle nie mogłem przestać próbować obudzić Franka. Klepałem go po policzkach, całowałem i nic.

Po moich policzkach zaczęły spływać łzy. Dlaczego on wciąż leży?! Przecież nie zrobiliśmy nic złego!

- Frankie, przestań, wstawaj! Oni myślą , że Ci coś zrobiłem. - gorączkowo błagłem chłopaka żeby otworzył oczy.

Problem polegał na tym, że oczodoły Franka były puste, a jego piękne miodowe oczy leżały kilka metrów dalej w trawie.

Policjanci krzyczeli coś w moją stronę ale nie rozumiałem o co im chodzi.

W końcu któryś z nich pociągnął za spust.

Kula trafiła mnie w bark wywołując u mnie potężny krwotok i jeszcze większą panikę.

Moje łzy skapuwały na zakrwawione ciało Franka.

Znów zacząłem całować go po twarzy błagając by się odezwał.

Policjant wykonał drugi strzał trafiając prosto w moją lewą skroń.

But does anyone notice there's a corpse in this bed?

Until the end of everything / One ShotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz