❝Nie rozumiem, co tak naprawdę się stało. Miałem umrzeć. Byłem na to przygotowany, naprawdę, zaakceptowałem ten fakt już dawno. Ale skoro dostałem drugą szansę, to nie zamierzam jej zaprzepaścić❞
Według Sama Próby nie powinny zaginać czasoprzestrzeni. Tym niemniej jednak, nie jest w stanie zaprzeczyć, że znów jest rok 2005, a Dean właśnie przyjechał do niego, prosząc o pomoc w znalezieniu ojca. Wydawałoby się, że druga szansa to dar niebios. Tylko problem polegał na tym, że Sam nie dostawał od życia ładnych rzeczy, więc w czymś musiał tkwić haczyk.
Dean nie ma pojęcia, jak jego młodszy brat mógł zmienić się tak potwornie przez ledwo kilka lat. Mając osiemnastkę na karku, jego mały braciszek był wysoki i tyczkowaty, a jego ciało składało się praktycznie z samej skóry i kości. Teraz Sammy był praktycznie ścianą mięśni i polował o wiele lepiej, niżby się można tego po nim spodziewać po tak długiej przerwie... ale w porządku, przecież powie mu o wszystkim, kiedy tylko będzie gotowy.
Castiel jest perfekcyjnie świadom, że linia czasu została poważnie zakłócona, ale nie pojmuje, dlaczego epicentrum drgań biegnących przez wszechświat jest naczynie Lucyfera. Jednakże... to, czym młodszy z braci Winchester zdawał się emanować, w żadnym wypadku nie było złem, którego spodziewał się, wysłuchawszy wszystkich opowieści swoich braci i trochę zbijało go to z tropu.
t y p e: long story/multichapter
r a t i n g: T/M-ish
c h a r a c t e r s: Sam Winchester, Dean Winchester, Castiel, John Winchester, Bobby Singer, Lucifer, others
r e l a t i o n s h i p s: sastiel/sassy, probably several others at some point
o t h e r: time travelling, slow burn, hurt&comfort, do-over, brotherly love, the lore, not all angels are dicks, fluff, will be edited