❝Nie istniała rzecz, której nie byliby w stanie dla siebie poświęcić. Niezależnie kontekstu, w którym to słowo było używane.❞
Dean jest starszym bratem i to na niego spada cała odpowiedzialność. Tak było od zawsze, tak jest i tak też najprawdopodobniej będzie, dopóki tylko żył. I to jest w porządku, taka jest jego rola i tak naprawdę nie zna innej.
Czasami tylko chciałby, żeby ktoś ostrzegł go zawczasu, że to cholernie trudna robota.Sam chciałby tylko, żeby Dean mu w końcu zaufał i pozwolił dla odmiany ochronić siebie. W końcu to nie jest tak, że młodszy z Winchesterów jest słaby czy nie potrafił zająć się innymi. Poza tym, kocha brata jak nic innego na świecie i serce mu się łamie za każdym razem, kiedy Dean go odpycha...
Dla Castiela Winchesterowie są czymś więcej niż tylko dwójką podopiecznych. Dawno już minęły czasy, kiedy wyłącznie wykonywał rozkazy Zastępów. Teraz jest to wyłącznie kwestia tego, że oni są dla niego ważni jak nic innego na świecie i nie byłoby rzeczy, której by dla nich nie zrobił, gdyby tylko go o to poprosili.
T y p e: seria one-shotów wgłębiających się w psychikę postaci rozłożona na cały serial. Bo interpretacja targających tymi cudownymi chłopcami emocji to zdecydowanie coś, czego nie widzę zbyt często.
R a t i n g: T
C h a r a c t e r s: Sam Winchester, Dean Winchester, Castiel, others mentioned
R e l a t i o n s h i p s: none/only bromance
O t h e r: angst, hurt/comfort, fluff(¿¿¿maybe???), canon compliant