❝Wiesz, czego mi zawsze brakowało do bycia idealnym Tronem? Dystansu. Byliśmy zbyt blisko, Castielu, bym kiedykolwiek mógł cię zignorować lub o tobie zapomnieć❞
Dean zaczyna mieć dość całego tego anielskiego bajzlu. Zachariasz, Lucyfer, bycie mieczem Mikaela, Apokalipsa i cały ten niepotrzebny balast. Przed laty, przed Cold Oak, przed paktem, to wszystko było nieskończenie prostsze. Tylko może radziłby sobie z tym lepiej, gdyby nie fakt, że "anielska sprawa" jest jeszcze bliżej domu, niż mógłby przypuszczać.
Sam po otwarciu klatki Lucyfera nagle zaczyna postrzegać rzeczywistość z zupełnie nowej perspektywy. Wspomnienia warte całe eony w końcu tak robią. Jednak nawet biorąc to wszystko pod uwagę, sprawa nadchodzącej Apokalipsy wciąż pozostaje naprawdę poważnym problemem. Nie mówiąc już o tym, co tak naprawdę dzieje się w Niebie.
Castiel po tysiącleciach dowiaduje się, gdzie zniknął jego ukochany przyjaciel po wtrąceniu Lucyfera do klatki. Oczywiście, że są to dla niego najwspanialsze wieści, jakie kiedykolwiek mógł usłyszeć. Chciałby tylko, żeby sytuacja była bardziej sprzyjająca spotkaniom po latach.
t y p e: multichapter/long story
r a t i n g: T/M-ish
c h a r a c t e r s: Sam & Dean Winchester, Castiel, Michał, Gabriel, Lucyfer, Rafał, Anna, Bobby Singer, Crowley
r e l a t i o n s h i p s: Sassy/Sastiel, Debriel
o t h e r s: Heaven politics, slash, adventure, angel wings, Host hierarchy, (will be edited)
