14

2.6K 144 5
                                    

- No, do pracy. Jak każdy - powiedziałem

- Gdzie pracujesz?

Gdzie pracuje? Jestem idolem nastolatek, które bardzo za mną tęsknią, a ty zostaniesz przez nie znienawidzona, tak żeby było to jasne.

- Yyy, musisz wiedzieć? - zapytałem

- Nie, nie muszę, ale fajnie by było

- W sumie dowiesz się jak będziemy się zbierać w niedzielę

- Dobrze, widzę, że coś knujesz

- Ja? Nieee - uśmiechnąłem się do niej, a ona odwzajemniła uśmiech

- Dobra, powiedzmy że ci wierzę

- Świetnie, mogę dalej spać?

- CO?! NIE! - oburzona zaczęła bić mnie poduszką

- Hej! - momentalnie wstałem, złapałem Alice za nadgarstki i popchnąłem ją na ścianę - Nie bądź taka dla swojego oppy

Dziewczyna natychmiast zrobiła się czerwona. Teraz miał moment pocałunku jak w filmach romantycznych, ale się rozmyśliłem i puściłem ją po czym usiadłem na łóżku.

- A buzi?

- Nie ma za to, że mnie biłaś

- Ha! Jak cię nie będzie w salonie za 10 minut to zrobię ci coś gorszego - wymamrotała i wyszła z pokoju.

Postanowiłem, że zignoruję tą groźbę spać tak o z nudów. Po 10 minutach Alice byla już ponownie w moim pokoju.

- Jesteś strasznym leniem - stwierdziła

Chwilę później poczułem jej ręce na moich plecach, a po sekundzie byłem już na podłodze.

- Yah! Pozwalasz sobie za dużo!

- Nie odzywaj się tak do mnie

- Coś jeszcze?

- Tak! Było błędem, że cię do tego domu wpuściłam! I jeszcze cie utrzymuję!

- Wszystko ci wynagrodzę i oddam pieniądze!

Dziewczyna momentalnie upadła na kolana i zaczęła płakać. Szybko wstałem i usiadłem przed dziewczyną.

- Przepraszam, nie chciałam tego powiedzieć, wiem, że jakbyś znał język angielski to byś poszedł na tydzień do pracy by mi pomóc, prawda? - wyjąkała

- Alice, to ja przepraszam, źle się zachowałem, mogłem od razu wstać i ci pomóc - przytuliłem zapłakaną dziewczynę, a ona odwzajemniła uścisk

- Kocham cię

- Ja ciebie też kocham

Po kilku minutach odkleiliśmy się od siebie.

- Dzisiaj już mój brat się tutaj wprowadza co oznacza, że będziesz musiał zwolnić pokój

- Oh, jasne. Mogę spać na kanapie

- Nie no co ty, nie dam ci spać na kanapie!

- To gdzie?

- U mnie, to tylko jedna noc. Powinieneś być wyspany, bo przed nami długa podróż.



______________________________________

Jest trochę dłuższy, nie miałam za dużo czasu na napisanie go, w sumie przed chwilką skończyłam pisać. Zostaw komentarz motywujący i gwiazdkę. Miłego wieczoru.

Ta wyjątkowa || SugaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz