Rozdział VIII

439 30 2
                                    

-No czeeść! Wróciliśmy- szłaś razem z Deidarą dumnym krokiem przez dłuuugi korytarz.

-I czego się drzesz, su*o! Nikogo to nie obchodzi!- wydarł się ze swojego pokoju Hidan. -Zawsze tylko przeszkadzacie mi podczas rytuału! Och! Jashinie-sama! Wybacz mi!- zaczął coś tam jęczeć, ale Ciebie jakoś nie bardzo interesował ,,on" i ten jego wielki ,,Bóg".

-[Imię]-chan? Zanieść Ci te torby do pokoju, czy sobie poradzisz? -przystanęliście przy drzwiach do pokoju chłopaka.

-Nie no co ty! Twarda ze mnie babka. Dam radę!- wypięłaś mięśnie na pokaz.

-Haha! Właśnie widzę!- uśmiechnął się szeroko, położył torby na czerwonym dywanie, który ciągnął się od początku jaskini, aż do samego końca. Położył rękę na klamce i wszedł do środka. Zaczęłaś zmierzać do siebie, ale idąc korytarzem usłyszałaś głośne:

-SENPAII!! GDZIEŚ TY SIĘ PODZIEWAŁ! TAK SIĘ MARTWIŁEM- prawdopodobnie był cały zapłakany.

Uhh... Biedny Deidara- pomyślałaś.

Szłaś dalej spokojnie wzdłuż korytarza, gdy nagle wylądowałaś na ziemi, a coś lub ktoś, siedział na Tobie.

-[Imię]! [Imię]! Gdzie ty jesteś- przyłożyła swoją dłoń do czoła i zaczęła się rozglądać dookoła swojej osi bardzo bacznie.

-Pod Tobą! Złaź! Jesteś ciężka!- zepchnęłaś szybko dziewczynę z swoich pleców.

-Ojej! Ja bardzo przepraszam.- zaczęła się nerwowo drapać po głowie. -Podaj mi kilka toreb, pomogę Ci.

Wzięła od Ciebie większość tych ciężkich toreb i prędko zaniosła je do waszego pokoju, po czym nerwowo zaczęła w nich grzebać. Nie zdążyłaś jej powstrzymać, zanim wyciągnęła z niej Twoją nie ukrywajmy, bardzo wyzywającą piżamę.

-Ojojoj- jęknęła. Kto pomógł Ci wybrać takie cudeńko? Takie ślicznee- zaczęła przykładać piżamę do swojej klatki piersiowej.- Jak myślisz, mi też by pasowała?

-Mayumi, oddawaj!- szybko zbliżyłaś się do koleżanki i wyrwałaś jej z rąk cienką tkaninę- warknęłaś cicho, ledwo dosłyszalnie.

-E no... [Imię]-chan. Co ty wyprawiasz? I tak ubierzesz ją na nasze piżama party dziś wieczorem. A po drugie ja też mam całkiem niezłą- uśmiechnęła się chytrze, wzięła reklamówkę, która stała w rogu pokoju i błyskawicznie wyciągnęła zawartość. Kopara Ci opadła gdy Mayumi wyciągnęła z niej coś takiego:

2 w 1 dzianinowy top oraz pończochy połączone za pomocą pasków, dodatkowo kwiatowy wzór, który dodawał jej uroku, w pasie błyszcząca kokardka, a także otwarty krok.

-Mayumi, kto to wybierał... -nie mogłaś oderwać oczu od jej powalającej na kolana nie jednego mężczyznę, kreacji.

-Hidan- powiedziała i dumnie wypięła pierś.- Sam zaproponował mi pomoc! Chwileczkę! A Ci kto pomagał?- przybliżyła się do Ciebie w bezpiecznej odległości i patrzyła Ci prosto w oczy.

-Ym... -zaczęłaś szybko drapać się po głowie i wlepiłaś swój wzrok w podłogę. -De... Deidara-kun!- pisnęłaś.

-Nono... Nie wiedziałam, że jest on taki miły! To super -podeszła do reszty toreb i zaczęła wyciągać dekoracje. -Pomożesz mi je rozwiesić?

-Oczywiście- chwyciłaś za kilka dekoracji i zaczęłaś dekorować nimi cały pokój. Było ich całkiem sporo, więc skończyłyście dopiero pod wieczór...



O jaaa! Dziś jestem pełna energii! Udało mi się napisać ten rozdział w dość szybkim tempie, więc mam nadzieję, że nie jest aż tak dupny. Nie będę się rozpisywać, bo i tak mało kto to czyta. Dziękuje za czytanie i do zobaczeniaa!

Pappaa ;*

Deidara X Reader PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz