Rozdział XXI

4.6K 147 27
                                    

Wstałam rano i od razu poczułam czyjąś rękę na mojej tali. Była to oczywiście ręka Marka. Po woli uwolniłam się z objęć mężczyzny i poszłam do ubikacji. Umyłam twarz, a zaraz po tym zęby.  Następnie poszłam się ubrać. Ubrałam krótkie spodenki i luźną bluzkę, ponieważ mój brzuszek jest już dość duży.  Jeszcze trochę i na świecie będzie mój synek. Na samą myśl uśmiechałam się od ucha do ucha. Cieszę się, że będę miała dziecko, ale z drugiej strony jest mi przykro, że Mateusz nie będzie obok nas. Zaczęłam wyobrażać sobie jaką bylibyśmy cudowną rodziną, gdyby Mateusz był ze mną. Myślałam o tym jakiś czas, aż wreszcie musiałam wrócić na ziemię. Marek wstał, więc postanowiliśmy iść na śniadanie. Mężczyzna ubrał  się szybko i zeszliśmy do jadalni. Oczywiście była pełna, a jedyne wolne miejsca były koło Mateusza i tej blondynki. 

Chciałam już stamtąd wyjść, ale nagle podszedł do nas mój tata i zaprowadził nas do stolika. Nie umiałam mu powiedzieć, że nie chcę zjeść śniadanie z nimi, więc zmusiłam się i usiadłam przy stoliku. Po mojej prawej stronie siedziała ta dziewczyna, po lewej Marek, a dokładnie na przeciwko mnie siedział Mati. Serce waliło mi jak szalone. Chciałam podejść do niego, poczuć się znowu bezpieczna w jego ramionach. W tym momencie byłabym w stanie nawet wybaczyć mu tę zdradę, ale on ma już inną. Postanowiłam zostawić swoje uczucia dla siebie i obiecałam sama sobie, że nie będę już nigdy chciała  do jego  życia. Pozwolę mu o sobie zapomnieć i może kiedyś mi uda się zapomnieć nim.

Przez całe śniadanie czułam wzrok Mateusza na sobie, ale próbowałam to ignorować. Po posiłku poszłam do pokoju i dałam upust swoim emocją. Zaczęłam płakać jak dziecko. Teraz uświadomiłam sobie, że nie umiem bez niego żyć. Zranił mnie, ale to nie zmienia faktu, że go kocham. Nie wiem co się ze mną dzieje raz go nienawidzę, a raz czuję, że nie umiem bez niego żyć. Płakałam tak dobre dwadzieścia minut. Nagle dostałam wiadomość, więc od razu postanowiłam przeczytać.  

Nieznany numer: Hej księżniczko! Jak się czujesz?

Na początku chciałam nie odpisać, ale potem doszłam do wniosku, że może dzięki popisaniu z kimś uda mi się zapomnieć o moim byłym narzeczonym.

Ja: Hej... Znamy się?

Nie musiałam czekać długo na odpowiedz.

Nieznany numer: Jakie masz plany na dziś?

Ja: Nie otrzymałam odpowiedzi na moje pytanie?

Nieznany numer: Tak znamy! Teraz czas aby moja księżniczka odpowiedziała mi :*

Ja: Miałam iść zwiedzać, ale nie mam siły, więc zostanę w domu z moim przyjacielem Markiem. Może pooglądamy film i zjemy coś. A ty jakieś plany? Jak masz na imię?

Nieznany numer: Ja cały dzień będę myślał o kobiecie, którą kocham. A co do imienia to zostawię je dla siebie.

Ja: Kim jest ta kobieta? Jaka ona jest?

Czy zmienić nazwę z nieznany numer na przyjaciel? Tak 

Przyjaciel:  Jest cudowna. Gdy na nią patrzę od razu robi mi się ciepło! Kocham ją, ale wiem, że ona zasługuje na kogoś innego :(

Ja: Porozmawiaj z nią :)

W tym momencie do pokoju wszedł Marek z popcornem. Od razu włączył jakiś film i zaczęliśmy oglądać. Był to film o miłości, więc jeszcze bardziej mnie dobił. Mężczyzna wyszedł z pokoju i po chwili usłyszałam dzwonek przychodzącej wiadomości.

Przyjaciel: Próbowałem, ale ona już powiedziała mi co myśli na ten temat :(, a ty co byś zrobiła na moim miejscu?

Ja: Ja bym walczyła!

Nie wiem czemu, ale zależało mi na pisaniu z tym kimś. Podczas pisania z tą osobą zapominałam o Matim i o wszystkich problemach.

Po koło dwudziestu minutach wrócił Marek z wielkim bukietem kwiatów. Od razu wstała i podeszłam do niego.

- Jakie piękne kwiaty- zaczęłam się zachwycać.

-Dla ciebie!- powiedział po czym wręczył mi kwiaty.

-Dziękuje!- kwiaty były piękne.

Po chwili leżeliśmy razem na łóżku i rozmawialiśmy o pokoju dla mojego synka. Od dwóch tygodni jest w nim remont, ale już niedługo koniec. Na podłodze są panele, sufit jest biały, a ściany będą niebieskie z białymi bocianami.  Firanki będą niebieskie tak samo jak meble. Łóżeczko będzie białe, a pościel błękitna.

Obiad zjedliśmy w pokoju, ale kolacje na prośbę taty postanowiliśmy zjeść z wszystkimi. Marek wyszedł pierwszy a ja kończyłam się szykować. Nagle dostałam wiadomość.

Przyjaciel: Masz racje! Będę o nią walczyć!

Ja: Cieszę się! Mam nadzieję, że chociaż ci się uda :)

Przyjaciel: A co z twoim ukochanym?

Ja: To akurat długa historia :( Aktualnie ma inną dziewczyn, ale chyba cieszę się, że ułożył sobie życie :/

Ja: Czasem nie wiem już sama czy go kocham czy nienawidzę :(

Przyjaciel: A tęsknisz za nim? Jesteś w stanie mu wybaczyć?

Ja: Czy tęsknie?  Strasznie :(

Ja: Jestem w stanie mu wybaczyć, ale to już nie ważne tak jak pisałam ci ma już inną :(((

Przyjaciel: Porozmawiaj z nim :) może to co na pierwszy rzut oka wydaje się oczywiste tak naprawdę takie nie jest. 

Przeczytałam wiadomość i wyszłam z pokoju nie odpisując. Schodząc do jadalnie spotkałam tatę, który rozmawiał przez telefon. Wyglądał na złego, więc postanowiłam nie przeszkadzać mu. Przed wejściem do jadalni stał Mateusz oparty o ścianę. Chciałam przejść obok niego obojętnie, ale on złapał mnie za rękę. Przyciągnął mnie do siebie, a następnie złączył nasze usta w namiętnym pocałunku.  Nogi miałam jak z waty. Po chwili popatrzył mi w oczy i ponownie poprosił mnie abym do niego wróciła. Nie wiedziałam co mu odpowiedzieć. Z jednej strony chciałam do niego wrócić, bo dalej go kocham i zależy mi na nim, ale z drugiej co z tą blondynką? 

-Mateusz ja nie mogę- powiedziałam z łzami w oczach.

-Karolina błagam nierób mi tego. Ja nie umiem bez ciebie żyć.

-Jak ty sobie ty wyobrażasz? Zdradziłeś mnie, a teraz jeszcze tą blondynką- nie wiedziałam czy podejmuje dobrą decyzje.

-Zdrady nie naprawię, ale kocham tylko ciebie. Ta blondynka to moja pracownica przyjechała ze mną tylko dlatego, że nie chciałem jechać sam, a ona zawsze chciała lecieć do Hiszpanii. Proszę uwierz mi- mu także zaszkliły się oczy.

-Przemyślę to, a teraz pójdę już coś zjeść- powiedziałam po czym weszłam jadalni.

Zjadłam szybko kolacje i wróciłam do pokoju. Umyłam się i przebrałam się w piżamę. Następnie położyłam się do łóżka i zaczęłam myśleć o tym co się dziś stało. 

Czy powinnam mu wybaczyć? Czy on na prawdę mnie kocha?



**********

MOJE NOWE OPOWIADANIE ZMIENIŁO NAZWĘ NA: MIŁOSNA GRA!!! Zapraszam wszystkich ❤


Jest kolejny rozdział 😍 dałam radę :)

Dziękuje wszystkim, którzy trzymają kciuki za to, żeby udało nas się uratować klacze 💕

Cieszę się, że tak wspaniałe osoby jak wy czytają moje opowiadanie 😘

Mroczny Pan (Zakończone💞)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz