- Nie pijesz. - Camila zagroziła Sabrinie, gdy wysiadły z samochodu pod ogromnym domem, z którego dudniła muzyka.
- Ale Camiii... - dziewczyna usiłowała wziąć ją na litość.
- Jesteście. - znikąd pojawiła się Lauren i uśmiechnęła do blondynki. - Reszta już w środku. - oznajmiła.
- Leeern. - przeciągnęła najmłodsza. - Czy to malinka? - wskazała na szyję dziewczyny z głupim uśmieszkiem.
- A co ty? Chodzący noktowizor?
Camila tylko parsknęła i ciągnąc przyjaciółkę za rękę, wyminęła Jauregui. Chciała się dobrze bawić i przez chwilę nie myśleć o kolejnym dniu na planie.
- Camila Cabello! - usłyszała za plecami męski głos, gdy już znajdowała się w centrum imprezy.
- We własnej osobie. - odwróciła się i uśmiechnęła do nieznajomego bruneta.
- Och, wybacz. Shawn. - przedstawił się, po czym ujął jej dłoń, pochylił się i ucałował jej wierzch.
- Zostaw moją siostrę. - zaśmiała się Lipa, mając na myśli jej serialową relację z postacią Camili.
- Jest i ona! - ucieszył się chłopak. - Cześć, Dua.
- Mendes, ty przystojniaku.
- Zostawię was. - odparła brunetka i odeszła od pary znajomych w poszukiwaniu alkoholu.
Przy profesjonalnym barku natknęła się na Lauren, z czego nie była zadowolona.
- Jaki alkohol piją pijawki? - zakpiła zielonooka.
- Daj spokój. Przecież nie zrobiłam tego specjalnie. - burknęła młodsza w odpowiedzi na aluzję dotyczącą malinki.
- Sądziłam, że odpowiesz coś w stylu 'zęby zaplątały mi się w twoją sierść'. - udała dziewczynę.
- Och, zamknij się i patrz! - trąciła ją w ramie i wskazała na Logana, który dość czule tańczył z jakimś wysokim blondynem.
- O chuj! - zaśmiała się Lauren. - Kolejne homo na planie.
- Kolejne? - zdziwiła się dziewczyna, lecz starsza nie raczyła jej odpowiedzieć i odeszła od barku, kierując się w stronę parkietu.
Camila została sama i zszokowana, obserwując, jak jej anty przyjaciółka kręci biodrami przy ciele seksownej szatynki w rytm dudniącej muzyki.
CZYTASZ
Lights. Camera. Action. | CAMREN |
Fiksi PenggemarDobra gra aktorka, czy jednak realizm? Korekta : @LonelyPsychosis