- Jak ja mam to powtórzyć?!- krzyknełam.
- Nie potrafisz poprostu spróbować zamiast krzyczeć i się kłócić ze mną?- zapytał ironicznie mój trener.
- Ten krok jest łatwy lecz musisz wiedzieć jak się go robi po kolei- dodał wzdychając.
Na te słowa od razu zabrałam się do kroku do którego się wywalałam w pierwszej sekundzie. Lecz walczyłam. I tak do 19 w wytwórni. No super, prawda?
- Ja się poddaję, ten krok musisz nauczyć się na jutro bo dalszego układu się nie nauczysz.- powiedział trener i wyszedł z sali.
No i zajebiście.
Pół godziny potem chyba se skręciłam kostkę albo poprostu jestem przewrażliwiona.
Oparłam się o lustro w sali i zjechałam plecami w dół dopuki nie usiadłam. Schowałam głowę w kolanach lecz nie płakałam poprostu odpoczywałam.
- Wszysto w porządku?- usłyszałam gruby lecz melodyjny głos.
- Tak- odparłam
- Tylko odpoczywam- dodałam
- Czemu tutaj jesteś? Jest prawie północ- znów spytał.
- A ty czemu tu jesteś?- prychnełam
- Mam jeszcze próby lecz niedługo wychodzę, a ty?
- Ćwiczę
- Nigdy cię tu nie widziałem, traine?
- Tak, został tylko miesiąc do wydania piosenki, bardzo się tym stresuję.
- To czemu nie jesteś w domu i nie wypoczywasz?
- Trenuję- odparłam bardziej chamsko
- Potrzebujesz pomocy?- zapytał zatroskanym głosem
- Tak- powiedziałam i nagle zaczeły lecieć mi łzy z oczu. Nie wiem do końca czemu. Spojrzałam w górę, pierwsze co zobaczyłam to spora dłoń potem jakiegoś ładnego chłopaka z kwadratowym uśmiechem
- Ej, ale nie płaczemy- powiedział, a jego uśmiech się zmył.
- Przepraszam to z emocji.
- Dobrze, jestem Taehyung.- powiedział gdy skorzystałam z jego pomocy. Przy okazji mnie przytulił