- ... Do zobaczenia znów... - rzekł ranny żołnierz, zamykając oczy. Z chwilą wypowiedzenia ostatniego słowa jego serce zatrzymało się. Ziemskie życie wojskowego dobiegło końca, lecz jego duchowa wędrówka dopiero się rozpoczęła.
Gdy się obudził nie był już człowiekiem. Stał się nim. I nim pozostanie już na zawsze, chyba, że ktoś zadecyduje inaczej.