11. Ślub

868 42 24
                                    

Na powrót do domu, wyjaśnienie kilku spraw zajęły Naruto aż trzy miesiące. Przez ten czas Sasuke zakupił ziemię i postawił dwa domy, również między nim, a Emi zaiskrzyło i zaczęli się spotykać. Dziewczyna przeprowadziła się do ukochanego. Mei również nie próżnowała i skupiła się nad sobą i przemyśleniami. Wyprowadziła się z domu dziadka. Dziś przywódca wioski nakazał wrócić swojemu najlepszemu shinobi i tak się właśnie stało, że po dwóch godzinach pojawił się w biurze. Zajął się nim i uporządkował dokumentację, kiedy już miał go odesłać, zauważył plamę na rękawie blondyna.

- Naruto, czemu masz rękaw we krwi? - zapytał. Zaskoczony spojrzał na niego.

- Nawet nie wiedziałem. - powiedział i uśmiechnął się - Zaraz jej nie będzie.

- Idź do szpitala. - nakazał - Niech cię zbadają i przypilnują dzień. - Mędrzec niechętnie, ale przystanął na prośbę i udał się do lecznicy. Shigura pochłonął się w papierach, ale długo się w nich nie zglebił, gdyż po kilku minutach przyszła do niego najmłodsza wnuczka, która powróciła z misji. Szybko złożyła raport i chciała już iść.

- Naruto wrócił do wioski. Jest w szpitalu. - powiedział przywódca, będąc wpatrzony w raport. Mei szybko wybiegła, zostawiając otwarte drzwi. Shigura westchnął i zamknął je. Po kilku minutach dziewczyna była w szpitalu. Zapytała pielęgniarki, gdzie leży blondyn, po usłyszeniu odpowiedzi, udała się do jego sali. Kiedy weszła do niej, zobaczyła, że spokojnie śpi, więc wyszła, cicho zamykając za sobą drzwi. Podeszła do lekarza i zapytała o stan Naruto, jednak lekarz nie udzielił jej informacji, więc wróciła do sali. Usiadła na krześle przy łóżku blondyna i czekała na jego pobudkę.

- Jak zwykle robisz za dużo... - burknęła pod nosem - Ty się wykończysz. - powiedziała szeptem do siebie.

- Jakie wykończę. - odezwał się blondyn z wielkim uśmiechem na twarzy. Dziewczyna podskoczyła na krześle, prawie się wywracając - Daj spać, jutro muszę być w Liściu, a ty razem ze mną. - powiedział z zamkniętymi oczami, ale na jego ustach gościł w dalszym ciągu uśmiech.

- Czekaj... Co? Ja? Po co mnie tam? - wyrzuciła kilka pytań naraz. Mei była bardzo zdezorientowana i zaskoczona.

- Hinata i Kiba biorą ślub. - wyjaśnił - Dwa tygodnie temu dostałem zaproszenie. - blondyn wstał z łóżka i stanął naprzeciw siedzącej szatynki - Mei, czy uczynisz mi ten zaszczyt i będziesz mi towarzyszyć na ślubie? - zapytał z szerokim uśmiechem.

- No nie wiem... - zaczęła się zastanawiać - No, niech ci będzie. - zgodziła się i również się uśmiechnęła.

- Dziękuję, a teraz chodźmy. - złapał ja za dłoń, podnosząc z krzesła.

- Gdzie? - zapytał zaskoczona.

- Zjeść coś i na zakupy. - szatynka ochoczo na to przystanęła i tak po dwóch godzinach oboje mieli swoje wieczorowe ubrania. Naruto czarny smoking i srebrny krawat. Mei za to miała srebrzystą sukienkę za kolano. Była obcisła, co podkreślało jej figurę i piersi. Sukienka była bez ramiączek. Po zakupach spotkali Sasuke, który z przyjemnością zaprowadził Naruto i Mei do domu blondyna. Po czym Sasuke wrócił do siebie, zostawiając dwójkę w nowym domu. Naruto wyciągnął sake i usiadł z Mei na kanapie w salonie. Zaczęli rozmawiać i pić bez krępacji dużo alkoholu. Po kilku godzinach dwójka shinobi była dość mocno wstawiona. Atmosfera nabrała romantycznego napięcia. Po chwili Mei usiadła na kolanach blondyna i objęła go za szyję, po czym wbiła się w jego wargi. Zaskoczony chłopak, dopiero po kilku sekundach oddawał pocałunek z tą samą żarliwością, co szatynka. Dziewczyna nagle oderwał się od niego.

W Poszukiwaniu Spokoju Na Świecie [Naruto FF] ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz