#2

36 2 0
                                    

Victoria♡

- Jak mogłeś zerwać z Martą idioto, przecież ona Cię kochała wierzyła ci - powiedziałam trochę spokojniej.
- Po prostu podoba mi się ktoś inny...- powiedział cicho , dość flirtującym głosem zbliżając się do mnie.
    Nie wiedziałam co zrobić. Chciałam go odetchnąć ,ponieważ przekroczył moje 30 cm ,ale ciekawość mnie dobiła pozwoliłam mu robić swoje. Zbliżył swoją usta do mojego ucha i lekko nadgryzł jego płatek. Potem zaczął jechać w stronę mojej szyi i gdy na niej stanął zaczął całować. Następnie przeszedł do moich ust. Myślałam, że odfrunę w głąb rozkoszy ,gdy nagle ktoś wszedł do środka...
    Była to Marta.  Byłam holernie zmieszana. BOŻE co ja wyrabiam to wszystko się nie trzyma kupy ,przyszłam go opieprzyć,  a nie się z nim miziać. Wstyd i poczucie winy mnie dobiło. Wybiegłam z tamtąd jak tchórz...
    Chwilę później...
  Weszłam do domu i od razu rzuciłam się na łóżko. Zaczęłam myśleć o tym co zaszło zaledwie 10 min temu. Coś dziwnego mnie przygniotło w klatce piersiowej zaczęłam płakać nie wiem czemu. Położyłam się spać...

Sory za długą nie obecność i za wszystkie błędy poprawie się obiecuje co tydzień nowy rozdział nara

Moje oblicza ...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz