5 rozdział

20 1 1
                                    

  Wkurzyłam się. Nie dam mu tego listu. Nie mogę sama siebie okłamywać. Czyli postanowione, spotkam się z nim! Zostały mi jeszcze 3 lekcje. Co mnie jeszcze zaskoczy?

                            ...


Chciałam to mam pała ze sprawdzianu, znowu. Czemu angielski jest taki jaki jest?! Nie może być łatwiejszy?
- Panno Victorio! Jeśli nie poprawi pani tej oceny na Max.5 nie zda pani do następnej klasy.
   O boże mama mnie chyba zabije jeśli nie zdam. Najgorszy dzień ever.

                 Przerwa obiadowa

      Usiadłam sama. Zawsze siadałam z Martą, ale to się zmieniło od dziś. Wyjęłam mój zeszyt prywatny i zaczęłam pisać nową piosenkę.
-Auć!!! - ktoś rzucił we mnie kamieniem.
- Przepraszam księżniczkę czyżby zabolało?- powiedział sarkastycznie kolega Nikodema.
- Czego chcesz Robert?
- Szukam rozrywki i tyle.
- Niestety u mnie jej nie znajdziesz, idź szukać gdzie indziej.
- Dobrze wasza wysokość - poszedł śmiejąc się.
   Nie zwracam uwagi na takich typków. On o tym dobrze wie. Lubi mnie prowokować jak zawsze robił to Nikodem, ale mu to nigdy nie wychodziło. Właśnie czemu z nim nie było Nikodema? Dziwne bo zawsze razem wszędzie ze sobą chodzili. Trudno. Idę już lepiej do klasy bo zaraz dzwonek.
               
                                 ...

    Przyrodę akurat lubię nie mam nic do tej lekcji. Oprócz tego, że pani z powodów moich rozmów z Martą na lekcji przesadziła mnie do Nikodema. Nic po za tym, ale dziwne było to,że nie było go na lekcji, a na kolejnej był. On coś planuje, czuje to. Dowiem się co.
     
                                 ...

    Sory za długą nie obecność .

Moje oblicza ...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz