Przetarła leniwie oczy, chroniąc się przed bezlitosnym światłem. Karciła się w myślach za niezasłonięcie rolet poprzedniego wieczora (choć wydawało jej się, że to zrobiła), co nie pozwoliło jej się w spokoju wyspać.
Przewróciła się na drugi bok i spojrzała na zegarek, stojący na szafce obok łóżka.
W jednej chwili otworzyła szeroko oczy i gwałtownie podniosła się do pionu. Pomijając fakt, że była 11, o framugę drzwi opierał się Taemin, uważnie obserwując dziewczynę.
- Obudziłaś się? - zapytał z przekąsem w głosie.
- Długo tu tak stoisz? - zestresowana odpowiedziała pytaniem na pytanie.
- Wystarczająco długo - odparł uśmiechając się nieznacznie.
Policzki Euny oblały się rumieńcem, a wzrok powędrował w dół.
- Śniadanie czeka - białowłosy odwrócił się i wychodząc z pokoju przymknął drzwi.
Nastolatka postawiła mozolnie nogi na podłodze czując przyjemnie miękki dywan pod stopami. Okryła się szczelnie bluzą i ruszyła w stronę kuchni.
Na stole stała parująca kawa, a w jej towarzystwie talerz z tostami, jajecznicą, płatki, mleko i jeszcze kilka zapełnionych talerzy. Na ten widok twarz Euny zastygła podziwiając całokształt.
Usiadła na krześle uważnie analizując każdy talerz. Naprzeciwko niej usiadł gospodarz i chwilę później oboje zaczęli jeść, nie szczędząc przy ty komentarzy na temat tego co jest lepsze w smaku.
Zwykła chwila, a sprawiła, że Euna miała lepszy dzień już od samego jego początku, a także była całkowicie odprężona. Naprawdę coraz swobodniej czuła się w towarzystwie chłopaka.
******
Wyłączyła wodę i wyszła spod prysznica otulając się ciasno ręcznikiem. Po umyciu zębów i wytarciu się do sucha, ubrała się i opuściła łazienkę.
Rozczesując włosy usłyszała muzykę. Nie było to radio, ani telewizor. Odłożyła szczotkę na łóżko i uchyliła lekko drzwi od pokoju, ostrożnie wystawiając twarz na korytarz. Teraz słyszała dużo wyraźniej.
Powoli cała wynurzyła się zza swojej drewnianej tarczy i najciszej jak umiała poszła do salonu.
W zasadzie mogła się tego spodziewać.
Przy czarnym fortepianie siedział białowłosy, wokół niego leżało sporo kartek zapisanych nutami i tekstem. Wszystko było w kompletnym nieładzie, porozrzucane, część w jednym miejscu, część w drugim.
Przez chwilę doznała paraliżu i po prostu stała na środku wpatrując się w plecy i ramiona chłopaka, które z uczuciem naciskały klawisze.
Jednak tym co zamurowało ją najbardziej nie było to, że słyszała muzykę i widziała białowłosego grającego. Słowa, które wydobywały się z jego ust kompletnie ją oczarowały. Wszystko było idealną kompozycją, a ilość emocji jaką Taemin wkładał w to wszystko sprawiło, że długowłosa miała ochotę lepiej poznać historię tej piosenki.
Podeszła po cichu podnosząc pierwszą kartkę z brzegu.
Gdybym mógł zmyć swój grzech
Już teraz upadłbym na kolana
Choćby naciągnął mi się kark
Choćby moje ciało ucierpiało
Spojrzała podejrzliwie na chłopaka gdy rozbrzmiał ten fragment, a zaraz po nim Taemin uderzył dłonią kilka razy w przypadkowe klawisze opuszczając głowę.
Euna postanowiła nie interesować się tym, tak jak on nie wnikał w jej życie więcej niż to konieczne. Chociaż w zasadzie ich znajomość zaczęła się od tego, że zagłębił się za bardzo.
Mimo wszystko odwróciła się chcąc wrócić do swojego pokoju. W momencie, w którym miała nacisnąć klamkę sypialni usłyszała cichy szloch. Jeszcze raz spojrzała na chłopaka. Jego ręce bezwładnie zwisały wzdłuż jego ciała, głowa także była luźno opuszczona. Można by powiedzieć, że białowłosy wyglądał jakby zasnął, gdyby nie ciche łkanie i drgające się ramiona.
Postanowiła wyrazić jakikolwiek gest wsparcia, jakiego ona nie otrzymała nigdy będąc w takiej sytuacji. Podeszła do chłopaka zgarniając po drodze z kanapy koc w przyjemnie niebieskim odcieniu i okryła nim ramiona chłopaka.
Kiedy już odwróciła się i znowu ruszyła w stronę pokoju, na jej nadgarstku zacisnęła się ręka skutecznie ją zatrzymując.
Jej zdezorientowany wzrok biegał po jej ręce, przez rękę Taemina, aż po jego głowę i z powrotem.
Po chwili została obdarzona spojrzeniem białowłosego. Ten widząc jej minę szepnął cicho
- Tylko przez chwilę - po czym ponownie opuścił głowę.
Chwila zdawała się trwać całą wieczność, przez co Euna zaczęła się zastanawiać, czy chłopak naprawdę nie zasnął. W ciągu kolejnych minut ręce dziewczyny zaczęły się pocić pod wpływem ciepła białowłosego.
W końcu chwyciła wolną ręką jego nadgarstek próbując delikatnie pozbyć się nieco uciążliwej ręki. Ucieszyła się w myślach czując jak jego uścisk się rozluźnia. Nie trwało to długo bo chwilę później chłopak splótł swoje palce z jej ponownie nie pozwalając jej odejść.
Przez chwilę stała jak zamurowana, po czym na jej policzkach pojawił się delikatny rumieniec. Nie pamiętała kiedy ostatnio ktoś trzymał jej rękę z taką czułością, z jaką robił to on. I chociaż nie widziała jego twarzy to miała wrażenie, że jego spojrzenie przeszywa ją na wylot dowiadując się o niej wszystkiego w jednym momencie.
A może to wcale nie było jego spojrzenie.