[003]

579 80 16
                                    

Mitsuko pov.

*Bip*

*Bip*

*Bip*

*Bip*

*Bip* 

*Bip* 

*Bip*

 Cholera.

*Bip* 

*Bip*

*Bip*

*Bip*

 — Niech ktoś wyłączy ten budziiik. — Mruknęłam sennie chowając głowę w poduszkę.

*Bip*

*Bip*

*Bip*

— Mógłbyś się wreszcie wyłączyć. — Wychyliłam się na łóżku próbując dosięgnąć go ręką. 

*Bip*

  Nie dosięgałam.

*Bip*

*Bip*

  Oparłam rękę o łóżko i ponownie wychyliłam się próbując dosięgnąć budzik.

*Bip*

  Już prawie go mam.. Jeszcze trochę.. Moje palce już się z nim praktycznie stykały.

*Bip*

 Wychyliłam się jeszcze troszkę, przechylając większość swojego ciała zza łóżko, niestety to było moim błędem. 

 Pochwyciłam budzik, jednocześnie spadając z łóżka na twarz. — Ajj.. — Zaczęłam rozmasowywać nos, który najbardziej ucierpiał w tym nieprzyjemnym spotkaniu z podłogą.

— Od tej pory nastawiam budzik na telefonie. — Mruknęłam gniewnie spoglądając na budzik.

 W oczy rzuciły mi się migające na zielono cyfry..

9:01

 Szybko zebrałam się z podłogi i poleciałam do kuchni. — Jest źle, bardzo źle. — Mruczałam nerwowo pod nosem.

  W salonie siedziała mama jak gdyby nigdy nic oglądając telewizor. — Dlaczego mnie nie obudziłaś?! Przecież wiedziałaś, że dziś mam egzaminy o dziesiątej! — Podbiegłam do szafek w kuchni wyciągając miskę i płatki.

 Spojrzała na mnie zdziwiona. — Katsuki mówił, że już od dawna nie śpisz i się ubierasz.

— Gdzie on do cholery jest?! — Jak znajdę gnoja to ukatrupię.

— Już dawno wyszedł, mówił coś, że ma pociąg piętnaście po. 

  Idiota zrobił to specjalnie, niech ja go tylko dorwę.. Teraz najważniejsze, żeby się wyrobić.

 Otworzyłam drzwi do lodówki i wyciągnęłam z niej mleko, następnie nalałam go sobie do płatków. Przycisnęłam miskę do buzi i całą zawartość pochłonęłam dosłownie w paru łykach.

— Przygotowałam ci wczoraj ciuchy, masz je w łazience — Odezwała się mama.

 Nienawidziłam, gdy szperała mi w szafie, ale tym razem byłam jej za to wdzięczna. — Dzięki! — Krzyknęłam biegnąc w stronę łazienki.

Haruka Pov.

— Co dla Ciebie Kochanieńki? — Odezwała się miła starsza pani w okienku.

— Jeden bilet na pociąg do Musutafu, poproszę.

— Proszę — Podała mi bilet.

— Dziękuję — Odpowiedziałem płacąc za niego.

Anata no unmei |Boku no Hero Academia|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz