Mitsuko pov.
*Bip*
*Bip*
*Bip*
*Bip*
*Bip*
*Bip*
*Bip*
Cholera.
*Bip*
*Bip*
*Bip*
*Bip*
— Niech ktoś wyłączy ten budziiik. — Mruknęłam sennie chowając głowę w poduszkę.
*Bip*
*Bip*
*Bip*
— Mógłbyś się wreszcie wyłączyć. — Wychyliłam się na łóżku próbując dosięgnąć go ręką.
*Bip*
Nie dosięgałam.
*Bip*
*Bip*
Oparłam rękę o łóżko i ponownie wychyliłam się próbując dosięgnąć budzik.
*Bip*
Już prawie go mam.. Jeszcze trochę.. Moje palce już się z nim praktycznie stykały.
*Bip*
Wychyliłam się jeszcze troszkę, przechylając większość swojego ciała zza łóżko, niestety to było moim błędem.
Pochwyciłam budzik, jednocześnie spadając z łóżka na twarz. — Ajj.. — Zaczęłam rozmasowywać nos, który najbardziej ucierpiał w tym nieprzyjemnym spotkaniu z podłogą.
— Od tej pory nastawiam budzik na telefonie. — Mruknęłam gniewnie spoglądając na budzik.
W oczy rzuciły mi się migające na zielono cyfry..
9:01
Szybko zebrałam się z podłogi i poleciałam do kuchni. — Jest źle, bardzo źle. — Mruczałam nerwowo pod nosem.
W salonie siedziała mama jak gdyby nigdy nic oglądając telewizor. — Dlaczego mnie nie obudziłaś?! Przecież wiedziałaś, że dziś mam egzaminy o dziesiątej! — Podbiegłam do szafek w kuchni wyciągając miskę i płatki.
Spojrzała na mnie zdziwiona. — Katsuki mówił, że już od dawna nie śpisz i się ubierasz.
— Gdzie on do cholery jest?! — Jak znajdę gnoja to ukatrupię.
— Już dawno wyszedł, mówił coś, że ma pociąg piętnaście po.
Idiota zrobił to specjalnie, niech ja go tylko dorwę.. Teraz najważniejsze, żeby się wyrobić.
Otworzyłam drzwi do lodówki i wyciągnęłam z niej mleko, następnie nalałam go sobie do płatków. Przycisnęłam miskę do buzi i całą zawartość pochłonęłam dosłownie w paru łykach.
— Przygotowałam ci wczoraj ciuchy, masz je w łazience — Odezwała się mama.
Nienawidziłam, gdy szperała mi w szafie, ale tym razem byłam jej za to wdzięczna. — Dzięki! — Krzyknęłam biegnąc w stronę łazienki.
Haruka Pov.
— Co dla Ciebie Kochanieńki? — Odezwała się miła starsza pani w okienku.
— Jeden bilet na pociąg do Musutafu, poproszę.
— Proszę — Podała mi bilet.
— Dziękuję — Odpowiedziałem płacąc za niego.
CZYTASZ
Anata no unmei |Boku no Hero Academia|
FanfictionDwoje dzieci rozdzielonych przez los, chociaż ten ''los'' dał im szansę spotkać się ponownie. Będą musieli zmierzyć się z prawdą o swojej przeszłości, jak i o samych sobie. Jednak czy to nie troszkę za dużo dla nastoletnich bohaterów? "Najpil...