Mitsuko pov.
W klasie było dwadzieścia dwa miejsca porozdzielane w czterech rzędach. W pierwszych dwóch było sześć miejsc, a w pozostałych już po pięć.
Przypadło mi trzecie miejsce pierwszym rzędzie od drzwi.
Opadłam na krzesło z głuchym dźwiękiem, lekcje były dzisiaj wyjątkowe krótkie. Wszyscy zaczynali powoli zbierać swoje rzeczy i kierować się do wyjścia.
Siedziałam tak leniwie się im przyglądając, byłam wykończona po tych konkurencjach wymyślonych przez tego zboka, nie chciało mi się wstawać, a co dopiero pakować swoich rzeczy.
Po moim ciele przeszedł nieprzyjemny dreszcz, coś czuje, że jutro czekają mnie zakwasy.
Katsek już spakowany wychodził z klasy, jednak zatrzymał się w wejściu i rzucił mi obojętne spojrzenie, pytając. — Idziesz czy nie?
Machnęłam mu dłonią. — Idź beze mnie.
Uniósł brwi lekko zdziwiony, ale zostawił to bez komentarza i koniec końców też opuścił klasę.
Zaczęłam się lekko rozciągać w ławce. — Dlaczego nie idziesz do domu? — Usłyszałam damski głos.
Odwróciłam się w stronę dziewczyny, która stała za mną. — Nie mam siły, te całe konkurencje mnie wykończyły. Muszę trochę odpocząć. — Odpowiedziałam.
— Były okropne, prawda?! Te całe podnoszenie ciężarów czy brzuszki okropnie wyczerpują! — Stwierdziła dziewczyna, zajmując miejsce przede mną. — Jestem Mina Ashido.
Uśmiechnęłam się nieśmiało. — Mitsuko Bakugo, miło poznać.
Mina przypominała mi trochę wyglądem jakąś kosmitkę, miała różowe, krótkie włosy i skórę w takim bladym odcieniu tego właśnie różu.
— Bakugo? — Zdziwiła się. — Jak tamten nerwusek?
''Nerwusek''?
— Masz na myśli Katsukiego?
— O tak, właśnie on! Nie mam zbytniej pamięci do imion, wybacz. — Powiedziała lekko skrępowana.
Kiwnęłam jej głową.
— No tak, Katsuki jest moim bratem. — Przyznałam.
Choć sam się za owego nie uważa. — Dodałam w myślach.
— Coo? W ogóle nie jesteście podobni!
Oparłam głowę na ręce, podpierając ją o blat biurka. — Ostatnio często to słyszę.
— Naprawdę jesteś jego siostrą? — Usłyszałam kolejny nieznajomy głos, znowu gdzieś za mną.
— No tak. — Powiedziałam, odwracając się w jego kierunku.
Za mną stałą jakaś wysoka dziewczyna, a towarzyszyła jej jakaś niska fioletowowłosa której z szyi wystawały, dziwne kabelki.
Zajęły miejsca w rzędzie obok. — Nie było wcześniej jakoś okazji się poznać, Kyoka Jiro. — Odparła dziewczyna z tymi dziwnymi kabelkami zwisającymi z szyi.
— Momo Yaoyorozu, miło mi was poznać!
Ja i Mina również przedstawiłyśmy się dziewczynom.
Haruka pov.
Wszedłem szybko po schodach na górę i ruszyłem w kierunku klasy, modliłem się w duchu żeby jeszcze nie była zamknięta. Jakoś średnio chciało mi się latać po tym wielkim budynku w poszukiwaniu kluczy do niej.
CZYTASZ
Anata no unmei |Boku no Hero Academia|
FanfictionDwoje dzieci rozdzielonych przez los, chociaż ten ''los'' dał im szansę spotkać się ponownie. Będą musieli zmierzyć się z prawdą o swojej przeszłości, jak i o samych sobie. Jednak czy to nie troszkę za dużo dla nastoletnich bohaterów? "Najpil...