[008]

632 75 44
                                    

* Z powodu mojego lenistwa, nie chciało mi się opisywać akcji podczas tych ''wakacji'' i postanowiłam przejść do konkretów, gomen. Jednak możliwe, że wprowadzę parę retrospekcji ukazujących akcje w czasie tych wakacji. *

Dwa miesiące później

Mitsuko pov.

 Przeszłam przez ogromne drzwi z wielkim numerem jeden na środku, przed moimi oczyma rozpościerał się długi korytarz, przy wejściu znajdowały się także schody.

 Gdybym tylko jeszcze wiedziała, gdzie mam iść. — Pomyślałam.

 Wyciągnęłam telefon z kieszeni spodni i spojrzałam na zegarek, była siódma. Miałam jeszcze dobre dziesięć minut do rozpoczęcia lekcji, jednak nikogo już nie było na korytarzu.

 Zagubiona rozejrzałam się po budynku, nie wiedząc w którą stronę mam iść, przy tym liście mogli dołączyć jakąś cholerną mapkę z opisem tego budynku.

 Kątem oka dostrzegłam jakieś białe kartki wywieszone na ścianie, udałam się w ich stronę.

— Rozpiska pierwszych klas. — Zaczęłam czytać na głos. — 1a, drugie piętro, sala nr. 2, — Przejrzałam rozpiskę szukając swojego nazwiska, jest. Bakugou Katsuki.. Moję imię było zapisane bezpośredni pod nim. 

 Cholera, musiałam trafić z tym kretynem do klasy.

Retrospekcja.

— Jestem mile zaskoczony, że aż trójka naszych uczniów dostała się do U.A.! - W pokoju rozległ się głos dyrektora. — Szczególnie ty Midoriya! To jakiś cud!

 Spojrzałam równie zaskoczona na Deku, nie wiedziałam jakim sposobem udało mu się przejść testy praktyczne, stojący obok mnie Katsuki zacisnął zęby i spojrzał krzywo na Izuku.

 Nikt jeszcze nigdy z naszej szkoły nie poszedł na bohaterstwo w U.A., pamiętałam jak Kacchan wspominał, że chciał być pierwszą osobą której to się uda, ale potem pojawiłam się ja, również startująca na U.A.. Katsuki próbował mnie odwieść od tego pomysłu, jednak nadal upierałam się przy swoim. Mogło się wydawać, że po już po paru razach pogodził się z myślą, że będzie jedną z dwóch osób, którym się to uda.

 Tak mogło się wydawać..

 Mój wzrok zawiesił się na teraz to zawstydzonym zielonowłosym, żadne z nas nie spodziewało się, że Deku będzie również zdawał do U.A., a co dopiero, że uda mu się przejść dalej. Byłam niemal pewna, że Kacchan tak tego nie zostawi, zawsze lubił znęcać się nad Izuku, a teraz miał ku temu następny powód..

 Kiedyś byli najlepszymi przyjaciółmi.. Nigdy nie dowiedziałam się, co się miedzy nimi stało, że z dnia na dzień Deku został dla niego kozłem ofiarnym.

— Wam również szczerze z całego serca gratuluję. — Zwrócił się do nas dyrektor. — Byłem niemal pewny, że wam się uda! W końcu macie takie wspaniałe indywidualności! To niesamowite, że udało wam się dostać razem do tej samej szkoły!

 W tej chwili żałowałam, że jednak nie zdecydowałam się na to Shiketsu..

— Mam nadzieję, że wasza trójka będzie się trzymać razem w średniej szkole. - Wszyscy spojrzeliśmy po sobie. — Szczególnie o waszą dwójkę mi chodzi. - Dyrektor wskazał na mnie i Katsukiego. — Rodzina zawsze powinna trzymać się razem, prawda?

 Zarówno ja, jak i Kacchan spojrzeliśmy z niesmakiem na dyrektora.

 Czy na każdym kroku wszyscy muszą nam wypominać, że jesteśmy rodziną? Ani trochę się tak nie czułam..

Anata no unmei |Boku no Hero Academia|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz