[009]

635 69 20
                                    


Haruka pov.

— Najgorszy wyleci?! — Zawołała oburzona brunetka z wcześniej. — Ale przecież to pierwszy dzień szkoły! To by było niesprawiedliwe, nawet gdyby zrobić tak później!

 Niby miała trochę racji..

— Klęski żywiołowe, katastrofy, egoistyczni złoczyńcy. Innymi słowy, kataklizmy, które nie w sposób przewidzieć. — Wychowawca zaczął przyglądać się nam po kolei. — Japonia jest pełna niesprawiedliwości. Zadaniem bohaterów jest to zmieniać. Liczyliście na spotkania towarzyskie po szkole i dobry ubaw? U.A. będzie wam nieustannie rzucało kłody pod nogi przez najbliższe trzy lata.

 Tak miały wyglądać moje najbliższe trzy lata? To jakiś żart? Po tym wszystkim co przeszedłem, to jest dla mnie nic.

 Przypomniały mi się wszystkie pełne strachu spojrzenia rzucane w moją stronę.. Tutaj nikt mnie znał, nikt nie znał mojej mocy. Mogłem zacząć wszystko od nowa, otaczali mnie ludzi, którzy nic o mnie nie wiedzieli.

 Lepszego startu nie mogłem sobie wymarzyć i nie miałem zamiaru marnować szansy, którą otrzymałem

— Musicie je przezwyciężyć, plus ultra. — Aizawa znów zaczął się podejrzanie uśmiechać, wskazując palcem na każdego po kolei. — Pokonajcie je i dajcie z siebie wszystko.

 Tak.. Tylko jak ja mam w środku dnia używać swojej mocy..? Normalnie idealne warunki dla mnie..

— Dobra, a teraz szybko dobierzcie się w pary. Zaczynamy od biegu na 50 metrów. — Powiedział Czarnowłosy, dając znak żebyśmy poszli za nim.

Zdezorientowany rozejrzałem się po uczniach, jak ja niby ma znaleźć sobie tu kogoś do pa-

— Hej, ty! Chciałbyś być ze mną w parze? — Odwróciłem się w stronę z której dobiegał głos.

 To była ta niebieskooka dziewczyna, która zwyzywała nauczyciela od zboków.. Zaraz.. Ona chciała być ze mną w parze?!

 Spojrzałem na nią jakbym nie do końca zrozumiał, co do mnie właśnie powiedziała.

— Może byś tak raczył mi w końcu odpowiedzieć? — Zapytała nieśmiało.

Stałem, patrząc się na nią tępym wzrokiem. O rany, to musiało naprawdę źle wyglądać. — Przepraszam.. — Zacząłem niepewnie. — Jasne, że chciałbym być z tobą w parze.

— Chodźmy się ustawić w kolejce. — Dziewczyna wskazała ustawiających się przy torze uczniów. — Przy okazji, mam na imię Mitsuko.

 Wiem to..

 Kiwnąłem jej głową. — Haruka, miło mi poznać.

— Chciałam Ci też podziękować, za dziś..

— Podziękować? — Powtórzyłem nie wiedząc o czym dokładnie mówi.

— A.. No bo.. Gdybyś nie pojawił się wtedy rano, podczas tej kłótni z chłopakami. — Sprecyzowała. — Nie wiem, co mogłoby się stać. Także.. Dziękuje Ci.

 Ona mi dziękowała za takie coś? 

Uśmiechnąłem się nieśmiało. — To ja powinienem podziękować tobie.. — Szepnąłem ledwo słyszalnie.

 To był pierwszy raz od dłuższego czasu, gdy ktoś odezwał się do mnie bez krzty strachu w głosie.

 Zacząłem przyglądać się biegom pozostałej części klasy.

 Jedna z dziewczyn przeskoczyła całą trasę w 5 sekund, wyglądem zaskakująco przypominała żabę. Pewien chłopak przeleciał całą trasę strzelając laserem z okolic brzucha, a jeszcze inny przebiegł te 50 metrów przy użyciu małych silniczków wystających z nóg. Jego wynik, 3 sekundy był zdecydowanie najlepszym z uzyskanych do tej pory.

Anata no unmei |Boku no Hero Academia|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz