III

152 17 0
                                    

Stałem w boksie. Od trzech dni. Często kopałem w ściany. Gryzłem wszystko, co się dało. Włącznie z stajennym. Rozpierała mnie energia. Wszystkie konie szalały na pastwisk oprócz Rum. Remember odezwała się:
- Biedny, nie wypuścili cię na padok...
- A ty stoisz i gadasz do siebie jak idiotka...
- Ktoś mnie słucha.
- Kto? Bo jakoś nie widzę tu twojej psiapsiułeczki Earth Hill.
- Yyy... Myślałam, że mnie słuchasz. With, naprawdę szybko biegasz.
- No nie gadaj - parsknąłem poirytowany.

TRZY MIESIĄCE PÓŹNIEJ...

Jack podszedł do mojego boksu:
- Without. Mały dziś masz trening, a ty stoisz jak nigdy nic. Jak by cię to nie obchodziło...
Jack nie zdawał sobie sprawy jaki jestem szczęśliwy. Nie pokazywałem tego po sobie. Wychodząc ze stajni usłyszałem ciche:
- Powodzenia.
To była Remember Me. Przez ostatnie trzy m-ce zmieniła się. Za to wredna zrobiła się Earth Hill.

- Cztery furlongi. Niech leci. Motywuj go batem. Powodzonka...
- Ok.
Bramka otworzyła się. Wysztrzeliłem do przodu, biegłem ile sił w nogach. Wszedłem w zakręt. Lekko zwolniłem. Ostatnia prosta (chyba). Zapadłem w trans. Wydłużyłem krok. Zacząłem szybciej przebierać nogami. Poczułem nacisk kiełzna. Jednak nie zwolniłem.
- Mike, niech biegnie jeszcze jedno koło. Musi wyładować energię.
Wędzidło ustąpiło. Po pełnym okrążeniu zwolniłem. Potem przeszedłem w galopie, kłus i w końcu stęp. Dżokej poklepał mnie i zsiadł. Podbiegł do nas Mark:
- Jak ci się na nim biega?
- Jest wspaniały. Kiedy planujesz debiut?
- 29 marca w...

POLSAT

Obstawiajcie gonitwy w której zadebiutuje. Możecie mieć (nie)miłą niespodziankę. Wśród osób które odpowiedzą dobrze wylosuję jedną i zadedykuję❔❓❔❓ czy jakoś tak jej rozdział. Do zobaczenia Inie. Tak, jesteście Inie.

WithoutOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz