[Miało nie być o religii, ale bitch samo Kuroshitsuji w sobie jest takie trochę religijne (Sebastian- demon, syn diabła), więc nie obrażajcie się za ten rozdział no)]
Grupowe sprzątanie rezydencji Phantomhive (o dziwo Ciel też ruszył dupsko i zaczął myć podłogę mopem, który chyba w tamtych czasach nie istniał)
Madame Red: Wiesz, że Bóg cię kocha?
Ciel:...
Ciel: Ej, Sebastian! Kochasz mnie?
Sebastian: Nie, nienawidzę cię
Ciel:...*rzuca w Sebastiana mopem, którym mył podłogę*
CZYTASZ
KUROSHITSUJI TALKS
RandomJeśli nie przeszkadzają ci: suche, głupie żarty, hejt na Elizabeth, różne gejowe shipy, cringe za cringem, żarty ukradzione z zagranicy - to zapraszam do czytania.