15

4.9K 509 148
                                    

W pierwszej chwili Taehyung nawet nie zorientował się gdzie jest. Widząc jednak znajomy pokój w kolorze wkurzającej go zieleni i swoje miękkie łóżko odetchnął z ulgą. Przetarł dłońmi zmęczone oczy, głową z powrotem opadając na poduszki, jakby to miało mu w czymkolwiek pomóc. Dopiero po chwili zdał sobie sprawę, że niepokojący  był hałas w jego kuchni i fakt, że nie wiele pamiętał z wczorajszego wieczoru. Wygrzebał się z pościeli i odgarniając z czoła niesforne włosy, wziął głęboki oddech.

-No dalej Taehyung, jesteś mężczyzną - mruknął pod nosem chcąc dodać sobie trochę otuchy. Bo powiedzmy sobie szczerze, w razie jakiejkolwiek napaści jedyne co mógłby zrobić swojemu przeciwnikowi, to ugryźć go w rękę i to oczywiście nie w każdym przypadku. Nie chciał się przy okazji niczym zarazić od jakiegoś oblecha.
Wspomnienia z klubu zalewały jego głowę, ale na razie tylko jedno konkretne nie dawało mu spokoju.
Yoongi.
Chłopak o popielatych włosach, który sprawił że Kim na chwilę przestał oddychać, oddając się rozkoszy jego długich i szczupłych palców. Było mu wstyd, nawet bardzo i naprawdę miał nadzieję, że to nie jego zaprosił na noc do swojego mieszkania. Był pewien, że spali się ze wstydu, najpierw dając sobie mentalnie w twarz za swoją głupotę i brak ograniczenia alkoholu.
Chwycił pierwsza, lepszą leżąca na stoliku rzecz, którą okazał się i tak paskudny wzaon, po czym ruszył do pomieszczenia zaraz za ścianą. Gdy tylko wszedł do środka, zobaczył przed sobą sylwetkę niższego od niego chłopaka. Podśpiewywał coś sobie pod nosem przygotowując jego ulubiony ramen, nie ważne, że był z paczki wyciągniętej z szafki pod zlewem.
Słysząc szmery za plecami młodszy odwrócił się, a Taehyung mógł przysiąc, że w tamtym momencie jego serce stanęło.
Jungkook.
Jego brązowe włosy opadały mu na czoło, ale on zdawał się kompletnie tym nie przejmować. Uśmiechał się w taki sposób, że każdy miał ochotę odwzajemnić ten na pozór mało znaczący gest. Ubrany był w jedną z jego za dużych koszulek, sięgających mu mocno ponad tyłek.
Cóż... blondyn uważał, że było mu w niej naprawdę do twarzy.

- Co ty tutaj robisz?- to były jedyne sensowne słowa, jakie w tamtym momencie mogły paść z jego ust. Patrzył jak radość chłopca gaśnie, jednak młodszy otrząsnął się już po krótkiej chwili, nie chcąc pokazać, że jakkolwiek go to ruszyło.

- Też miło cię widzieć- przewrócił sarkastycznie oczami. No tak, stary Jungkook wracał. Taehyung jeszcze długo przyglądał się jego lekko brązowej skórze, zaróżowionym policzkom i pełnym wargom,  które co jakiś czas oblizując koniuszkiem języka. Miał tylko nadzieję, że między nim a dzieciakiem do niczego nie doszło. Nie dlatego, że Taehyung tego nie chciał, byłby chyba głupi nie korzystając z takiej okazji. Po prostu gdyby cokolwiek się wczoraj wydarzyło on by tego nie pamiętał, a to była najgorsza kara za jego pijactwo jaka mogła go spotkać. Nie chciał być nieświadomy tego, jak Jungkook smakuje, całuje, jego dużych dłoni czy ciepłego dotyku.

- Nie wiem ile wczoraj wypiłeś, ale zdecydowanie za dużo skoro gdy tylko mnie zobaczyłeś to zemdlałeś - zaśmiał się dźwięcznie, a blondyn był pewien, że od dziś to mógłby być jego ulubiony dźwięk, którego słuchałby dnie i noce, przed snem i przy każdej pobudce- chyba, że to moje powalające piękno tak na ciebie podziałało. Tego również nie wykluczam.

- Niewiele z wczoraj pamiętam - przyznał wzruszając ramionami i odłożył trzymany w dłoniach wazon, wiedząc, że musi wyglądać jak jakiś idiota. Usiadł przy stole, gdy młodszy odwrócił się podając mu miskę z jedzeniem. Nawet nie zdawał sobie sprawy jak bardzo Taehyung był mu teraz wdzięczny. Jego żołądek kurczył się w nieprzyjemny sposób, a on był pewien, że tej nocy nie raz opróżniał jego zawartość.
Zanim jednak zdążył coś powiedzieć, młodszy wgramolił się na jego kolana, mocno dłońmi obejmując jego szyję. Serce Kima zabiło szybciej na bliskość i ciepło Jungkooka. Zdecydowanie była to jedna z najprzyjemniejszych rzeczy.
Nie zwrócił nawet uwagi na telefon, który dość głośno zawirował na blacie kuchennej wyspy, dając o sobie znać.

「 nowa wiadomość, przytrzymaj by odczytać 」

Yoongi:
Mam ochotę się z tobą spotkać

Yoongi:
Taehyung?

Taegi???

𝐲𝐢𝐤𝐞𝐬 ↳ taekook✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz