33

3.1K 385 23
                                    

>menu>lista kontaktów>wybierz użytkownika

Ja:
Naprawdę muszę tam iść?

Ja:
Bo wiesz...

Wyświetlono 7:32 am

Taehyung ❤️:
Nie wiem Jungkook

Taehyung ❤️:
I nawet nie waż się mnie w to wtajemniczać

Ja:
Ale Taehyunggggggggg

Ja:
Nie zachowuj się jak moja matka proszę cię

Taehyung ❤️:
Teraz u mnie mieszkasz wiec czuje się za ciebie odpowiedzialny

Ja:
Niepotrzebnie

Taehyung ❤️:
Potrzebnie

Taehyung ❤️:
A teraz odłóż ten cholerny telefon i lepiej się szykuj bo jak się spóźnisz to przysięgam , ze za siebie nie ręczę

Wyświetlono 7:38 am

Jungkook z głośnym jękiem odłożył telefon i przeciągnął się ponownie zamykając oczy. Nie chciał iść do szkoły, jednak myśl o tym, ze Taehyung naprawdę będzie na niego zły gdy zostanie w domu jakoś pchnął go w stronę podniesienia się z łóżka. Nie zostało mu wiele czasu, jednak chłopak nie robił ze sobą nic szczególnego, prócz założenia na siebie przypadkowych ubrań i poprawienia niesfornych włosów. Głośna muzyka dudniła w jego uszach gdy opuszczał stacje metra kierując się w stronę znienawidzonej przez siebie placówki. Odkąd tylko przekroczył próg szkoły czuł się dziwnie nieswojo. Ludzie na niego patrzyli, szeptając coś z usmiechami na twarzach. Jungkook nigdy nie był szczególnie popularny. Zdawał sobie sprawę, ze większość uczynków na pewno go kojarzyła, jednak nie robił nic przez co mógł by uważać się za szkolną gwiazdę. Był zwykłym, przeciętnym uczniem, nie wychylającym się przed szereg. Wzrokiem szukał swojego przyjaciela, ciągle kierując się w stronę szafki by zgarnąć z niej potrzebne książki kilka minut przed dzwonkiem. Gdy poczuł mocne szarpnięcie za ramie, od razu odwrócił się w stronę źródła tego zamieszania. Zmarszczył brwi widząc trzech chłopaków, których dobrze kojarzył ze szkolnej stołówki, jak i drużyny koszykarskiej. Nigdy wcześniej nie zamienił z nimi nawet słowa, tego był pewien.

— Słyszałem, że lubisz chłopców młody— jeden z nich uśmiechnął się szeroko, jednak zrobił to w taki sposób ze Jungkook miał ochotę uciec na sama myśl o dreszczach jakie wtedy przeszły przez jego ciało— pomyślałem, że z chęcią umówisz się z naszym kolegą— zaśmiał się obejmując wyższego ramieniem. Brunet pokręcił tylko głowa, przez chwile zastanawiając się o co tak naprawdę im chodzi. Czemu miałby się z kimkolwiek umawiać skoro miał Taehyunga?

— Nie lubimy takich ciepłych chłopców jak ty wiesz?— zacmokał chłopak pokonując dzieląca ich odległość, stając tym samym twarzą w twarz w Jungkookiem, który jednie mu się przyglądał bo co innego mógł zrobić? Odzywanie się w tej sytuacji było by jak wykopanie pod sobą jeszcze głębszego dołku. Gdy poczuł pierwsze uderzenie na swojej twarzy, jedynie zacisnął usta. Był zły, ze ktoś śmie w ogóle krzywdzić go tylko przez to, że się zakochał.
Jimin również był gejem, jednak raczej nikt nie odważył by się go tknąć wiedząc czyim jest chłopakiem. Wszyscy znali Yoongiego, który również skończył ich szkole. Jungkook sam bał się skrzywdzić Jimina, nawet słownie bo gniew jego hyunga czasami był nie do zniesienia. To nie tak, że nie potrafił się bronić, po prostu to było naprawdę ciężkie gdy ktoś dwa razy silniejszy od niego trzymał mocno jego dłonie śmiejąc mu się przy tym prosto w twarz. Czuł się upokorzony. Z każdym kolejnym uderzeniem opuszczały go szczątki godności, którą postanowiono mu odebrać. A ludzie tylko patrzyli na to, jak na jedno z lepszych widowisk, kompletnie nieczuli na krzywdę jaka właśnie odgrywała się na ich oczach.

「 nowa wiadomość. Przytrzymaj by odczytać 」

Jungkookie:
Przyjedź po mnie

Jungkookie:
Proszę Tae

𝐲𝐢𝐤𝐞𝐬 ↳ taekook✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz