SPOILER ALERT (mały, ale jednak)
Znacie ten stan, gdy tworzycie bohaterkę, która jest tak zaczepista, że jaracie się nią przez długi czas, a potem zaczyna was irytować, bo zaczęliście ją łączyć ze swoim biasem?
JA ZNAM.
Nie mam pojęcia jak to się stało, ale ostatnimi czasy zaczęłam wymyślać dla mojej Hyejin takie sceny, że złapałam się za głowę.
Nr 1 - Hyejin zostaje wywleczona z sali sądowej (prolog MPD, jakby ktoś się awanturował, że gadam w przód). Wychodzi wzburzona z sądu i uderza w nią autobus..... Ups?
Nr 2 - Zostaje pokaleczona przez miejskiego nożownika, gdy wraca pijana z klubu do domu. Emm... Fajnie XD
Nr 3 - Człowiek, którego wsadziła na długie lata za kratki, dopada ją i dusi za pomocą kabla od telewizora. Jezu, jestem chora, prawda?
Nr 4 (nie, to jeszcze nie koniec!) - Pada po postrzeleniu przez człowieka, który wywołał strzelaninę, a ona próbowała wyrwać mu broń, żeby nie zrobił krzywdy innej kobiecie. To już w sumie bohaterska śmierć, ale jednak... ŚMIERĆ. (W sumie najbardziej prawdopodobna z tych wszystkich wariantów)
Nr 5 - Zawał... emm... serca? :>
Zastanawiam się czy po prostu chcę skrzywdzić mojego UB, czy najzwyczajniej zaczęłam być zazdrosna o głupią (no dobra, Hyejin jednak jest mądra) postać z książki, którą SAMA STWORZYŁAM. Trzeba być mną, żeby mieć w głowie coś takiego >.<
Ale jedno jest pewne - Hyejin jest przykładem kobiety, którą zawsze chciałam być *.* Dobrze się ubiera, pięknie maluje, dobrze się prezentuje w każdej sytuacji, jest wygadana i potrafi postawić na swoim.
Poza tym w ciągu miesiąca przespała się z Chenem więcej razy niż... no więcej niż przeciętny człowiek :3
JAK TU NIE BYĆ ZAZDROSNYM?
Nie jestem normalna... ja po prostu nie jestem normalna...
Tak poza tym, to życzę Szczęśliwego Nowego Roku ^^ oby nadchodzący rok okazał się być lepszy niż ten (o wiele wieeeeele lepszy) 😊
Udanego Sylwestra wszystkim i do usłyszenia 😄P.S. Spokojnie... Nie zabiję jej, bo za bardzo ją lubię 😘
YOU ARE READING
"Sheet or Shit?" Czyli jednym słowem śmietnik...
RandomTutaj trafiają różne rzeczy. Od pomysłów na fanfiction, przez miniaturki z kpopu, które piszę na boku, a do których nie chce mi się tworzyć okładek (jestem leniem, wiem), aż po sytuacje z życia, które mnie nawiedzają i które są związane z pisaniem m...