Wesoły Polska podszedł do okienka. Kolejka na poczcie była ogromna,ale wreszcie po godzinie stania w miejscu dopchał się do celu. Kobieta siedząca po drugiej stronie uśmiechnęła się i powiedziała:
-Pan Łukasiewicz?-chłopak skinął głową i odebrał paczkę. Do domu wrócił biegiem,cały czas myśląc co tam jest. Spodziewał się,że Gilbo wyśle list albo maila. Ale paczkę?! Może kupił mu ten zafelisty,różowy kubek z Drezna? Kiedy dobiegł otworzył z hukiem drzwi i nie martwiąc się zamykaniem ich pobiegł do kuchni. Położył przesyłkę na stole i zaczął niecierpliwie rozdzierać papier. Kiedy zobaczył,że w środku jest tylko koperta niemal się rozpłakał. Obrażony niechętnie sięgnął do koperty i ją otworzył. Ze środka wyleciały kolorowe,błyszczące serduszka i małe suszone kwiatki. Foch przeszedł automatycznie,więc blondyn ochoczo wziął w palce list. Pierwsze zdanie (jak i dopiska o wymownym wydźwięku : 1410) sprawiły,że się zachwiał z wrażenia. Jednak z każdym kolejnym uśmiechał się coraz mocniej. W efekcie przy ostatnim zdaniu popłakał się dogłębnie wzruszony. Gilbert to degenerat i menda,w dodatku ExZakon Krzyżacki ale odwzajemnia jego uczucia. Wziął do ręki telefon i wysłał czerwonookiemu SMS.
-Gilbert!Mendo!Ja ci życie spierdoliłem?A nie ty mi?No ale nie o tym. Totalnie to znaj łaskę pana. Ja totalnie też cię kocham <3 ;*
Raport doręczania zakomunikował,że Gilbuś już wie. Ich miłość jest dziwna,nienormalna i bywa bolesna,ale żaden nie zamieniłby jej na inną.
CZYTASZ
Jestem zbyt dobry na miłość...Kogo ja oszukuję?! ZAWIESZONE
FanfictionNawet ktoś tak zagilbisty jak Gilbert Beilschmidt może zostać zdradzony. Porzucony. Upokorzony. Jego uczucia nieodwzajemnione a on sam zapałać żądzą zemsty. Długiej,bolesnej i za wszelką cenę. Każdy zawsze patrzył w ten sposób: Prusak napada na Pols...