2.5

3.7K 97 1
                                    

*⬆w rozdziale nr 2*

BB: Zawsze, gdy przychodziłaś do swojej ulubionej pizzerii, jako pierwszego "odwiedzałaś" Balloon Boy'a. Nigdy nie rozumiałaś, dlaczego każdy go tak nienawidzi? Lubiłaś jego śmiech i gdy mówił "hello" albo "hi". Pewnego dnia, gdy miałaś się pożegnać z BB'm, jakiś facet niespostrzeżenie wbił ci nóż w brzuch. Powoli wykrwawiłaś się tuż przy swoim ulubieńcu. Po chwili czułaś pustkę... Po przebudzeniu się w jakimś pokoju spojrzałaś przed siebie. Było tam lustro, więc z łatwością zobaczyłaś, że jest coś nie tak z twoim wyglądem. Teraz miałaś szare włosy, uszy i ogon. Byłaś niższa niż "w poprzednim życiu". Z wyglądu przypominałaś gryzonia. Powoli wyszłaś z pomieszczenia. Ale zaraz. Coś tu Ci nie pasowało. Byłaś dalej w pizzerii. Szłaś dalej. Doszłaś do dużej sali. Wszyscy patrzyli na Ciebie ze zdziwieniem. "Hej! Jesteś Nowa!?" zapytał podekscytowany chłopak z balonem.... Ty go znałaś! To BB! "Hej... Tak jestem tu nowa...." "przypominasz mi kogoś! Taką fajną dziewczynę, która ZAWSZE przychodziła do mnie! I jako jedyna mnie lubiła!" patrzyłaś na niego z rozbawieniem. "Bo to Byłam JA!". Od tego czasu dobrze się dogadywaliście. Zawsze razem chodziliście do biura Jeremiego, by go denerwować, wręcz wkurzać.

Puppet: Siedziałaś w biurze przy kamerach. Wszystko szło ci znakomicie.... No prawie wszystko. To była twoja 6 noc w tej placówce. Fart? Czy doświadczenie? Jedna chwała. Tak jak już wspomniałam, nie wszystko szło ci znakomicie... Powodem tej "usterki" szczęścia było to, że przez Old Bonnie'go nie nakręciłaś pozytywki. Już słyszałaś tą muzyczke Puppeta. Widziałaś go w korytarzu. Gdy wyskoczył ci na twarz, nie ukrywajmy, dostałaś zawału przez co już sama wiesz co się stało. Obudziłaś się następnego dnia.... A może to był ten sam dzień.... Mniejsza. Wstałaś z podłogi, na której leżałaś. Miała na sobie strój baletnicy. "Czyżbym była w animatroniku?". Powolnym, ale i dostojnym krokiem wyszłaś z pokoju z częściami. Udałaś się przed siebie. Usłyszałaś muzykę gdzieś w rogu sali. Ruszyłaś w tamtą stronę. Zobaczyłaś chłopaka w masce. Miał czarne włosy. Jego ubrania także były czarne, lecz posiadały również paski. Kogoś ci on przypominał... No tak! To ON cie wystraszył przez co zawału dostałaś. Cofnęłaś się o krok, gdyż dalej nie mogłaś. Puppet zauważył, że się cofasz, więc szybkim krokiem podszedł do ciebie. "T-to ty mnie za-zabiłeś...." wyszeptałaś. "Oh... Przepraszam... To nie było specjalnie.... Naszym zadaniem jest tylko nastraszenie strażnika.... Naprawdę.. A Szczególnie nie chciałem zabić CIEBIE" ostatnie słowo powiedział prawie nie słyszalnie. "Dlaczego jestem..  Tak jakby.... Wyjątkowa?" "w jakim sensie?" " bo powiedziałeś...." "nic nie mówiłem" powiedział zakłopotany.
Końcem końców stworzyli Ci scenę tuż obok music box'a. Puppet "włączał" muzykę, a ty tańczyłaś w jej rytm.


_____
Jej! Moja wena na te części była.... Na wyczerpaniu... Mam nadzieję, że się podoba ^^

FNaF Preferencje [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz