fourth wednesday, 5:42 pm

3.4K 651 55
                                    

Zbiórka dziesięć po ósmej, wyjeżdżamy piętnaście po.

Co?

Lodowisko? Wycieczka? Jutro?

Siedzisz ze mną w autobusie. W kinie też cię sobie zaklepuję.

Mógłbym to samo powiedzieć o tobie.

Ty już dawno masz mnie zaklepanego.

Trochę mi głupio.

Czemu?

Mówiłem. Tak dawno nie byłem w szkole. Ostatnio nawet śniło mi się, że wszyscy w klasie mnie nienawidzili. Dosłownie każdy, oprócz ciebie.

Obudziłem się i rozryczałem, poważnie.

No co ty, Kook...

To nie moja wina.

Wiem.

Ale nieważnie, to był tylko sen.

Właśnie, tylko sen. Ostatnio na lekcji omawialiśmy znaczenie naszych snów, tak w ogóle. Mój był trochę dziwny, więc wolałem nie mówić.

I co powiedziałeś? Że co ci się śniło?

Magiczna kraina kotów.

A co ci się śniło naprawdę?

Seryjny morderca zainspirowany jakąś fikcyjną postacią, ale nie pamiętam. Aha, i to był ktoś z mojej rodziny. I wychodziliśmy przez okno, żeby nas nie zabił siekierą. No ale...

Myślałem, że coś gorszego, ale i tak, woah, co ty bierzesz przed spaniem?

Rozmowy z tobą.

Dzięki...

A jak się czujesz?

Wyjątkowo dobrze.

To super!

Wiem...

Odstawiłem leki.

Co?

late night calls [taekook] ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz