Siedział na moście, a dziewczyna opierała głowę o jego ramię i śmiała się cicho. On jedynie się uśmiechał, nie chcąc zagłuszać tego pięknego dźwięku, którego chciał słuchać jak najczęściej się da.
Jedną dłoń trzymał w kieszeni i obracał złożoną karteczkę w smukłych palcach. Teraz, kiedy to wszystko przemyślał... Ta piosenka wciąż była prawdziwa, ale nie sądził, że podniosłaby Lee na duchu. Chociaż odrobinę korciło go, żeby zaśpiewać jej te kilka zwrotek, których chyba było za dużo jak na jedną piosenkę. A może mu się wydawało?
Westchnął cicho. Wciąż gubił się w swoich myślach i uczuciach i nie sądził, że kiedyś się to zmieni. Musiał się do tego przyzwyczaić.
Lee wpatrywała się w płynącą pod nimi rzekę. Jej twarz była taka spokojna, jakby wcale nie skrywała skrzywdzonej przez świat dziewczyny, którą pokochał. Ale... czy to nie było tak, że ona nie chciała pokazywać, że cierpi? Czasami Taehyungowi wydawało się, że dziewczyna nie chce dać tego do wiadomości nie tylko innym, ale też i sobie, jakby wmawiała sobie, że nadzieja jeszcze nie umarła.
Bo nie umarła. Wiedział, że ta z pozoru wątła dziewczyna da sobie radę, bo wierzyła tak długo, że nigdy nie przestanie tego robić. Skoro była jego nadzieją, to musiała w nią wierzyć, prawda?
Teraz Lee patrzyła mu w oczy ze zmartwieniem wymalowanym na bladej twarzy, mimo spędzonych na słońcu wakacji. Zamrugał lekko i posłał jej delikatny uśmiech.
— Zamyśliłem się — odpowiedział na kolejne pytania o to, czy aby na pewno wszystko w porządku. Bardzo się o niego martwiła, co sprawiało, że robiło mu się cieplej na sercu.
Dziewczyna przytaknęła i spojrzała na taflę wody. Mógł zobaczyć w niej ich odbicia, na które, choć były trochę odkształcone, uwielbiał patrzeć. Lee uśmiechała się często patrząc właśnie na rzekę, na której powierzchni jeszcze kilka miesięcy temu unosiły się kwiaty rosnących niedaleko wiśni.
I wydawało mu się, że Daileen lubiła patrzeć na tę scenerię tak bardzo, jak on spoglądać na nią.
![](https://img.wattpad.com/cover/127785253-288-k126060.jpg)
CZYTASZ
Tteoreojine ⋄ Kim Taehyung ✓
Fanfiction„Staczali się coraz bardziej i już nic nie było w stanie ich zatrzymać." Widywali się co tydzień. I choć nic o sobie nie wiedzieli, żyli tylko dla tych kilkuminutowych spotkań, kiedy milczeli i ukradkiem na siebie spoglądali. Oboje chcieli, żeb...