-Fede..już wracam! Nie denerwuj się bo co musiałeś zostać z naszym synem..?- pożegnałyśmy się, po czym zadzwonił do mnie mój ukochany..odebrałam
- Mam wspaniałą niespodziankę..-powiedział---------------------------------------------------------
-..Zamiast 30 grudnia będę 24..Cieszysz się..?-I to nie wiesz jak bardzo..Kocham Cię..
-Ja ciebie też Myszko..ale muszę kończyć..- rozłączył się..Jak ja się cieszę...chciałabym się już do niego przytulić..Nagle poczułam kopnięcie..
- Ty też Laura chciałabyś przytulić tatę..?- spytałam dotykając mojego brzucha..-Nie martw się jeszcze dwa miesiące..
*miesiąc później
Moja pszczółka ma już 8 miesięcy..im bliżej 28 grudnia..coraz bardziej się stresuje..najważniejsze jest to, że Leon będzie przy porodzie naszej córeczki..Postanowiłam leżeć dziś cały dzień..Położyłam się u nas w sypialni i zaczęłam pisać piosenki..Dawno nie tworzyłam..
* 3 godziny później
Zrobiłam się głodna, przez co przerwałam pisanie..Postanowiłam zrobić sobie gofry z czekoladą..Kiedy zrobiłam włączyłam telewizor i jedząc oglądałam mój serial..Oglądałam tak do póki nie zadzwonił ktoś do drzwi..Poszłam otworzyć..
-Violetta..!!
-Francesca.!!- przytuliłyśmy się.
-Ale ja tęskniłam..- odparła
-Wchodź..co cię sprowadza do Buenos Aires..?
-Moi rodzice chcieli zobaczyć Ewelinkę i Rosie..Wiedzę, że niedługo ty też poczujesz jak to jest być matką..- zaśmiała się
-No widzisz..- uśmiechnęłam się, gładząc mój brzuch
-A gdzie Leon..?- spytała
-Wyjechał..
-To on cię zostawił praktycznie przy końcówce.?!
-Nie Fran on nie wie..jest od 8 miesięcy w delegacji..i błagam nie mów mu..chcę aby to była niespodzianka..On zawsze marzył o dziecku..
-Ale wiesz, że to nie fair..jesteś sama przez wszystkie miesiące..nie jest ci ciężko..?
-Fran jest wszystko dobrze..Ze mną i Laurą..
-Czyli to będzie córunia tatunia..?- zaśmiała się
-Leon zawsze marzył o córce..
-No wiesz Diego cały czas gada, że teraz pora na syna..
* 3 godziny później
Gadałyśmy tak do póki nie zadzwonił do niej jej mąż..musiała wracać..Fajnie było się spotkać..Chwilę po tym zadzwonił mój ukochany
-Jak się czuję moja kruszynka..?
-Dobrze..a jak tam u ciebie..?
-Wszystko byłby fajnie, gdybyś była przy mnie..
-Leoś jeszcze tylko miesiąc..
-Wiem..marzę o tym aby wziąć Cię w objęcia..i nie wypuszczać..
-Słodki jesteś..
-Nie ty słodsza..A jak tam Fede, jeszcze żyje..?
-Tak..ej to nie jest wina Lu..po prostu ciąża i te sprawy..
-Zazdroszczę Fede..Ja mógłbym znosić te wszystkie twoje humorki..całymi dniami-Teraz się czuje z tym źle, że go okłamuje..-Violu..?
-Tak..?
-Bo się nie odzywasz..
-Nie po prostu boli mnie głowa..
-Dobra kochanie..będę kończyć..idź się położyć..Kocham Cię..- rozłączył się, ciekawe czy ucieszy się na wieść o Laurze..?Nie wiem nawet kiedy zasnęłam.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hello tu ja<3<3 Jak myślicie czy się ucieszy..?Komentujcie, głosujcie <3 Szczęśliwego nowego roku .Bajo do następnego <3
CZYTASZ
Leonetta Mam dla Ciebie niespodziankę..
RomanceTa historia jest o tym kiedy trzy letnie małżeństwo Verdasów, musi się rozdzielić. On musi wyjechać w sprawach służbowych, nie będzie go 9 miesięcy..Wtedy świat Violetty zmieni się od wyjazdu Leona..Dwudziestego czwartego grudnia, Leona spotka niesp...