część 7

81 5 0
                                    

Włączyłam jakąś komedię i zaczęłam z Wiktorią oglądać, nie wiedząc kiedy moje oczy się zamknęły i zasnęłam...
Rano jak się obudziłam Wiktorii już nie było. Wyszukałam czyste rzeczy i poszłam pod prysznic, umyłam głowę i resztę ciała. Jak wyszłam spod prysznica, mój telefon zaczął dzwonić, Ania. Ubrałam się szybko i odebrałam
- No hej. Powiedziała
- Hej
- Mój tata powiedział, że może coś z tym zrobić tylko pierw musimy sprawdzić czy ten cały Błażej kręci się cały czas obok ciebie czy tylko jak jesteś w domu. Powiedziała mi o pomyśle swojego taty
- To w sumie możemy sprawdzić tylko jak. Zgodziłam się na jej pomysł
- Tata mówił że powinnaś gdzieś wyjść, jeśli dostaniesz sms od niego że cię widzi czy coś to napisz a tata pójdzie zamontować kamery
- To w sumie możemy sprawdzić czy ten pomysł na sens. Za jakieś pół godziny wyjdę i wtedy zobaczymy jak to będzie
- Oki, uważaj na siebie. Cześć. Rozłączyła się
Ubrana byłam w czarne  rurki i luźną bluzę. Wyszłam z domu i skierowałam się w stronę szkoły, porywam dziś Agatę na chwilę. Weszłam do szkoły i od razu ją zobaczyłam, była ubrana w czarną koszulę pod krawatem i ruri. Mam słabość do dziewczyn ubranych na czarno i do tego z krawatem. Boże jaka ona seksowna, co jak co ale muszę przyznać tyłek i piersi to ona ma fajne. I jeszcze w czarnym,  i pod krawatem o boże ona w tym wygląda seksownie. Chyba się zagapiłam bo ktoś mi zaczął machać ręką przed twarzą
- Yyyy... czego ode mnie chcesz? Powiedziałam lekko wkurzona nie zwracając uwagi do kogo to mówię
- No wiesz stoisz i gapisz się od kilku minut na Agatę chcę ci tylko dupe uratować żeby Cię nie przyłapała. Rozpoznałam ten głos, to Wiktoria
- Yyyy... co? Nie wiem o czym ona mówi
- Dobra głupku nic. Zaśmiała się
- Okej. Szłam w stronę Agaty przytuliłam ją od tyłu, co ja odwalam
- Porywam cię dziś. Szepnęłam jej do ucha. Przeszły ją ciarki, poczułam to
- A gdzie mnie porwiesz? Odwróciła się twarzą do mnie
-  Zobaczysz, chodź szybko póki nie ma lekcji jeszcze. Wyszłyśmy z szkoły, mój telefon w kieszeni zaczął wibrować, dostałam smsa chyba
07:55 od nieznany
Wagary? Nie ładnie tak, a i ta laska obok to niezła jest muszę przyznać
Zacisnęłam szczękę, trochę mnie wkurza. Agata chyba zauważyła że coś jest nie tak bo powiedziała że mam być spokojna. Spojrzałam do tyłu, nikogo nie widziałam
07:57 od nieznany
Czyżby ktoś miał wkurza?
07:58 do nieznany
Odpierdol się
07:58 do Ania
Możecie montować kamery idzie za mną bo wie co robię
08:00 od nieznany
Nie chce
08:00 od Ania
Oki to dzwonie już do taty
- Co jest? Zapytała mnie Agata
- Nic po prostu taki typek mnie wkurza. Schowałam telefon do kieszeni i nie zwracałam uwagi na wibracje. Wzięłam Agatę do parku, poznałam ją trochę bardziej. Dowiedziałam się, że pochodzi z Katowic, też tam kiedyś mieszkałam lecz uciekłam stamtąd w wieku 13 lat bo rodzice mnie zaakceptowali, ciągle mi mówili, że to tylko okres dojrzewania, że jak taka młoda osoba jak ja może wiedzieć że jest innej orientacji, ja to czułam. Uciekając z stamtąd zostawiłam swoją przyjaciółkę, wiedziała o mnie wszystko, wiedziała jak mnie uspokoić, a ja ją zostawiłam i bardzo tego żałuję. Ale wracając do Agaty, straciła przyjaciółkę bo niby popełniła samobójstwo, bynajmniej tak mówili rodzice tej dziewczyny, ale Agata w to nie wierzy, wierzy że jej przyjaciółka wciąż żyje, dowiedziałam się również, że będzie ze mną pracować, bo jakoś musi utrzymać swój mały domek. Tak pracuję, jestem fotografem i czasem opiekunką, ale Agata będzie pracować ze mną jako opiekunka. Hmm może zaproponuje jej żeby u mnie zamieszkała bo wtedy obie będziemy płacić miej.  Dowiedziałam się również, że ma starszą siostrę Ade, że lubi koszykówkę, biega, a w wolnym czasie rysuje i że woli ubierać się elegancko i że kocha naleśniki. Ja jej też o sobie powiedziałam trochę
AGATA
Julia wzięła mnie do parku, opowiedziałam jej o sobie, a ona mi o sobie. Dowiedziałam się że w wieku 13 lat uciekła z domu bo rodzice jej nie zaakceptowali, że kocha naleśniki i spaghetti, mieszka sama, że pracuję, ma dwójkę starszych braci ale nie widziała ich od czasu ucieczki, że żałuję że zostawiła swoją przyjaciółkę samą w Katowicach, boją się jej w szkole. Powiedziała że więcej dowiem się w swoim czasie. Chciałam to wiedzieć teraz, ale trzeba być cierpliwym, powie jak będzie gotowa. Zrobiło się trochę późno. Rozstałam się z nią i poszłam w stronę swojego domu. W pewnym momencie, jak przechodziłam obok krzaków nie daleko parku, poczułam uderzenie, nie wiedziałam co się dzieję, kto to może być i co ja mu zrobiłam. Starałam się wstać, krzyknęłam tak głośno jak tylko umiałam
- Zamknij się kurwa szmato jebana! To był głos mężczyzny, jego głos nie należał do tych przyjemnych. Usiadł na mnie i zaczął mi rozrywać koszule, zaczęłam płakać
- Nie płacz mi tu suko, jeszcze nie ma co. Zobaczyłam jego ohydny uśmiech taki zboczony, w jego oczach widziałam to że to się źle skończy i to bardzo. Zaczął mnie macać po piersiach jedna ręka jechała w dół. Już miał ją włożyć mi do spodni, ale ktoś przyszedł i go ze mnie zwalił
- Dzwoń na policję póki go trzymam. To chyba była Julia. Jak kazała tak zrobiłam. Policja była po kilku minutach, opowiedziałam im wszystko. Powiedzieli że mam przyjść jutro na komisariat. Zgodziłam się. Mój bohater do mnie podszedł, tak to była Julia. Przytuliła mnie,  dała mi bluzę swoją
- Dziś i przez kolejne dni śpisz u mnie okej?
- Dobrze. Przytuliłam ją
- Chodź idziemy po twoje rzeczy
Poszliśmy po moje rzeczy, a potem do Julii. Zaczęłam u niej płakać, przytuliła mnie i zaczęła uspokajać, zasnęłam po chwili w jej ramionach...

______________________________________

Dziś trochę dłuższy, mam nadzieję że się podoba

Zakazana MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz