część 10

71 7 4
                                    

Poszłam wziąć szybki prysznic a po mnie weszła dziewczyna. Położyłam się i nie wiedząc kiedy, zasnęłam.
Jak się obudziłam to dziewczyna leżała we mnie wtulona, jako, że mnie ostatnio uratowała to chciałam się jej jakoś odwdzięczyć. Wyszłam delikatnie i cicho, uśmiechnęłam się na wspomnienie wczorajszej nocy. Poszłam do kuchni i zaczęła szukać potrzebnych mi przypraw do spaghetti, tak na śniadanie spaghetti. Po kilku minutach już kończyłam. Wzięłam spaghetti zrobiłam jeszcze kawę i położyłam to wszystko na tacę, zaniosłam ją do pokoju gdzie wciąż spała dziewczyna. Jak ona słodko wygląda tak delikatnie i niewinnie, ale koniec patrzenia się trzeba ją obudzić
- Julia pobudka. Zaczęłam ją delikatnie szturchać w ramię. Dziewczyna się nie obudziła. Hmm to może buzi ją obudzi. Zbliżyłam się do jej ust i ją pocałowałam. Dziewczyna od razu się obudziła. Trochę dziwnie się czuję, nie chodzę z nią a tak się zachowujemy. Może ją zapytam, ale to nie dziś, może kiedyś.
- Hejo misia, zrobiłam ci spaghetti
- Oooo dziękuję. Przytuliła mnie
- Smacznego
- Dziękuję
JULIA

Agata zrobiła mi bardzo dobre śniadanie. Dziś idę gdzieś i będę musiała jej o tym powiedzieć. Dostałam smsa
10:00 Od nieznany
Cześć mała, lepiej się przykryj bo wszystko widzę
10:01 Do nieznany
Kim ty kurwa jesteś?!
Zakryłam się
10:01 do Ania
Sprawdź kamery szybko
10:02 Od nieznany.
Wrogiem
10:02 Od Ania
Już się robi
10:03 Do Ania
Dziękuję
Schowałam telefon, dziewczyna która siedziała na przeciw mnie patrzyła na mnie z troską, położyła mi rękę na sercu i zaczęła liczyć jego uderzenia. Moja przyjaciółka tak robiła kiedyś by mnie uspokoić. Po chwili zaczęło działać
- Lepiej? Zapytała się mnie
- Tak dziękuję. Przytuliłam ją
- Spoczko, od czegoś tu jestem przecież. Uśmiechnęła się szczerze, odwzajemniam uśmiech, ale zaraz po tem znikł jak przypomniałam sobie, że muszę ją zostawić na dwie lub trzy godziny samą
- Cio jest? Zapytała
- Ehh.. będziesz musiała dziś zostać na około dwie trzy godziny sama bo muszę coś załatwić. Mina dziewczyny zmieniła się na smutną
- Ehh jakoś dam radę. Powiedziała
- Postaram się być szybciej. Dałam jej buzi w czoło. Zeszłam z łóżka, ubrałam się i poszłam na przedpokój ubrałam buty i kurtkę. Agata do mnie podeszła i przytuliła. Niechętnie wyszłam z domu. No to teraz trzeba iść do tych idiotów i zakończyć wszystko raz na zawsze. Po około 20 minutach byłam na miejscu, czekała  tam już na mnie cała ekipa. Tak należę do tak jakby gangu, jest nas 22 wcześniej było 24 ale wylecieli za zdradę, chcę od nich odejść bo nie daję rady już, na szczęście są wyrozumiali więc nie będą mieli mi tego za złe
- Elo ziomki. Powiedziałam
- Elo. Powiedzieli chórem
- No bo mam sprawę
- No słucham jaką? Powiedziała Oliwia, to dziewczyna która ma 170 cm wzrostu umięśniona jest brunetka
- Ja muszę was opuścić.
- Czemu? Tym razem odezwał się Artur, wysoki śmieszek zawsze z dobrym humorem  szatyn z siłą w łapie
- Arczi wiesz jak to z moim zdrowiem jest . Tak mam słabe zdrowiem a to przez astmę
- Wiem. Szatyn posmutniał
- Spokojnie będę was odwiedzać tutaj. Na ich twarzach pojawił się uśmiech
- Pamiętaj zawsze będziesz to najsilniejszą z dziewczyn. Powiedziała  Oliwia
- Z tobą na równi. Uśmiechnęłam się
- Oczywiście. Potwierdziła Oliwia
Dostałam smsa, nie jednego ale kilka jak się okazało
11:20 Od Agata
Wracaj szybko coś jest nie
11:20 Od Ania
Wróć do domu tam coś się dzieję ktoś wszedł, mój tata za chwilę będzie jechał
11:21 Od nieznany
Witaj gdzie jesteś
- Oliwia daj mi swój motor
- Po co?
- To ważne, proszę
- Trzymaj. Dała mi kask i klucze
- Dzięki. Pobiegłam po motor i go odpaliłam, jechałam jak najszybciej się dało mając w dupie przepisy, ona w tym momencie jest ważniejsza. Po 5 minutach byłam pod domem, policji jeszcze nie było. Weszłam z hukiem i zaczęłam szukać dziewczyny. Znalazłam ją przykutą do łóżka a obok niej stał jakiś typ byłam wkurzona, rzuciłam się na niego i zaczęłam go bić. Spojrzałam na jego twarz, skądś ją znam. To Błażej z grupy został wywalony za zdradę, ja musiałam go wywalić
- Co ja ci kurwa zrobiłam?! Co ona ci kurwa zrobiła?!?! Powiedziałam wkurwiona
- Wywaliłaś mnie z grupy, okłamałaś, kochałaś kobiety a ona mi ciebie kurwa zabrała!!!!
- Pierdol się kurwa! Dałam mu z pięści w policzek. Właśnie w tej chwili policja przyjechała. Ja podeszłam do dziewczyny i ją rozwiązałam. Ta mnie przytuliła i wyszeptała ciche dziękuję. Przytuliłam ją mocniej
- Dzień dobry, jestem ojcem Anii. Chciałem pani powiedzieć że ten mężczyzna który ostatnio zaatakował pani koleżankę to był współpracownik tego o to mężczyzny...

______________________________________

Wróciłam

Zakazana MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz