część 8

68 6 5
                                    

Zaczęłam u niej płakać, przytuliła mnie i zaczęła uspokajać, zasnęłam po chwili. Jak się rano obudziłam to leżałam sama w łóżku. Julia pewnie poszła do szkoły, dobra pora wstać, nie wiem co i gdzie tu jest, więc trochę zajmie mi znalezienie kuchnii. Po kilku minutach ją znalazłam i lekko się zdziwiłam kiedy w niej zastałam Julię, w koszuli, która porusza się w rytm muzyki gotując coś. Oparłam się o ścianę i spojrzałam na nią, mam ochotę podejść do niej i ją objąć od tyłu, jak chciałam tak zrobiłam. Podeszłam do niej delikatnie ją objęłam w talii i przyciągnęłam do siebie, dziewczyna pisnęła. Chciała się wyrwać, ale ja jedynie bardziej przytuliłam od tyłu
- Co tak gotujesz? Szepnęłam jej do ucha, poczułam że ma ciarki. Boże co ja robię przecież to nie moja dziewczyna. Ale chciałabym
- Naleśniki dla nas śpiochu. Powiedziała
- Oj nio jaki śpioch przecież to 9 jest. Położyłam głowę na jej plecach
- 9? Chyba chciałaś powiedzieć 11
- Co ? To już 11?
- Yhym. O boże to jej Yhym było trochę seksowne. Może tak częściej robić
- A jakieś dodatki będą?
- Yhym, czekolada biała, zwykła lub truskawkowa
- Boże kocham cię kocham cię kobieto!!! Kocham białą czekoladą mniam jest
- Spokojnie, a teraz siadaj do stołu bo śniadanie czeka. Usiadłam do stołu i czekałam aż Julia przyniesie naleśniki
- Już idę. Krzyknęła i jak zobaczyłam ile ich jest to aż ślinka mi poleciała. Położyła je na stół, spróbowałam. Normalnie niebo w gębie
- O boże jakie dobre, wyjdź za mnie proszę, mniam mniam kocham cię i twoje naleśniki
- Hehe z chęcią. Dziewczyna się zarumieniła co mi nie umknęło
-  Ktoś tu strzelił buraka. Powiedziałam robiąc sobie naleśnika
- Oj tam nie prawda. Chciała zakryć policzki włosami. Wstałam z krzesła wychyliłam się lekko w jej stronę
- Nie zakrywaj się śliczna. Powiedziałam i złapałam ją za podbródek, chciałam ją pocałować. W pewnym momencie zauważyłam, że jej wzrok ucieka na moje usta, przegryzła warge, o jezu jak ona to seksownie robi, też przegryzłam, widziałam że ciągle się patrzy na usta. Już się zbliżałam by ją pocałować, ale dzwonek do drzwi przeszkodził mi
- Dokończymy to później. Powiedziałam jej na ucho i zaczęłam dalej jeść śniadanie
JULIA
O boże ona chciała mnie pocałować o boże, czemu ten dzwonek do drzwi przeszkodził no. Wstałam i poszłam otworzyć. Stała w nich Wiktoria, po mojej minie chyba zauważyła że przeszkodziła
- W czym przeszkodziłam? Zapytała
Pokazałam jej głową na kuchnię, jak zobaczyła dziewczynę to zaczęła poruszać brwiami
- Do niczego nie doszło spokojnie. Chciałabym żeby doszło do czegoś ehh
- Dobra dobra, ja tylko po swój zeszyt z histy
- Już po niego idę poczekaj. Poszłam do swojego pokoju, wzięłam zeszyt i wróciłam z powrotem do Wiktorii.
- Trzymaj. Uśmiechnęłam się
- Dziękuję. Odwzajemniła uśmiech i wyszła
Poszłam w stronę stołu, ale w kilka chwil zostałam przyparta do ściany
- Chcesz to dokończyć? Uśmiechnęła się
- Yhym chcę. Przegryzłam warge
Dziewczyna zaczęła mnie delikatnie całować. Zarzuciłam ręce na jej kark, dziewczyna objęła mnie w talii...

______________________________________ 
Tak wiem że lubicie jak przerywam w takich momentach, przepraszam że taki krótki, w piątek będzie dłuższy

Zakazana MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz