-Emm dziękuje -powiedział mój mały pomidorek rumieniąc się. Czekajcie! On ma zarumienione nawet uszy! Awww słodziachny! Muszę konieczne siostrze podziękować za ten widok, ale najpierw...
...
... Antonio puść mnie! -jak on to robi? Zaczęła mu się nawet szyja rumienić!
-Słodziutki -wyszeptałem mu do ucha owiewając je powietrzem, ciekawe jak teraz zareaguje 😈😈😈😈😈
-Nnie jessttem słoddki- o Bosz zaraz nie wyrobie i dostanę cukrzycy!
-Dobra Toni puść go, i do stołu bo obiad wystygnie! A i ty kurduplu też i nie chce słyszeć że nie jesteś głodny-oho Sara(moja ciotka) weszła do gry
-Dziękuję i dobrze -powiedział mój mały nieśmiały cukiereczek
~•~time skip~~
Kiedy byliśmy w połowie obiadu mojemu pomidorkowi zadzwonił telefon. Po krótkej rozmowie dał mi telefon mówiąc już bardziej przygaszony że jego brat na coś mnie.~ Halo
~Wiem że to głupie ale możesz na chwile odejść od stołu
~Nie ma problemu
~Dzięki
~Wiem że to co powiem jest pewnie nie realne ale proszę zajmij się Lovim. Ciotki po śmierci działa załatwiły mi dach nad głową u rodziny w Niemczech i powiedziały że on ma sobie radzić. Nie chce żeby mój brat wylądował na ulicy, a słyszałem od cioci że się znim całowałeś więc pomyślałem że możesz się nim zająć. Ale...
~Nie ma ale oczywiście że to zrobię
~Dziękuje! Dziękuję! Dziękuję nawet nie wiesz jak się cieszę. Tylko kiedy dać ci jego dokumenty...
~ Spokojnie ja się tym już zajmę
~Jeszcze raz dziękuję
~Dobra ja muszę kończyć i się nie martw ja się wszystkim zajmęPOV Lovino
Nie wiem co ten idiota knuje ale po obejdzie wziął wszystkich na boczek. A ja nadal na nich czekam
Cdn.Czy wy widzicie jak moją korekte ciągnie do pewnych scen
CZYTASZ
Pomidorowa Miłość (SpaMano)
FanfictionDo Lovino pisze pewien Hiszpan. Jak potoczy się ich znajomość?