Rano, gdy obudził mnie ten cholerny budzik którego nienawidzę. Po jakiś 10 minutach z niechęcią zwlekłam się z łóżka mamy nie było, więc poszłam do łazienki wzięłam szybki prysznic i umyłam włosy mojim ukochanym szamponem o zapachu truskawki. Po tym nawet szybkim prysznicu ubrałam się w (media ) wyszłam z łazienki przed tym się jeszcze w niej malując lekko, zauważyłam że jest 7.30 do szkoły miałam na 8.00 , ale za to miałam autobus o 7.40. Wiec miałam jeszcze do niego te jebane 10 min , zeszłam po schodach na dół kładąc przy wysepce kuchennej wcześniej moją torbę po czym podeszłam do lodówki wyciągłam z niej wodę niegazowaną a z szafki wyciągłam bułkę słodką i poszłam na hol zarzucając torbę na plecy. Założyłam kurtkę , buty ,szal wzięłam klucze zamknęłam dom i poszłam szybko na autobus lecz gdy zobaczyłam która jest godzina , była 7.45. Autobus juz pojechał a ja miałam a 15 min lekcję a do szkoły miałam niecałe 20 min zajebiście. Stwierdziłam że ominę ten przystanek i zaczęłam iść w kierunku tej chorej budy. Po niecałych pięciu minutach jechało czarne BMW za mną a przy mnie zaczęło zwalniać.
-Hejka ślicznotko może Cię gdzieś podrzucić!- powiedział chłopak a ogólnie ten dupek na którego wczoraj wpadłam i patrzał na mnie tą swoją miną jak by miał mnie zaraz rozebrać.
Już wolałam iść sama i się spóźnić niż jechać autem z tym idiotą.
-Nie nie trzeba spadaj!!- powiedziałam chamsko i poważnie , i zaczęłam iść dalej.
Nie mógł odpuścić i jechał dalej musiał jechać równo ze mną.
-Tylko skarbie potem nie narzekaj że się spóźniłaś! ! - powiedziała to z lekkim rozbawianiem w głosie .
Popatrzył chwilę wystawiłam mu fuck you i odjechał spoglądając na zegarek na którym była 7.56 zdenerwowałam się tego że nie zdarzę pierwszą lekcją , którą miałam mieć była fizyka a pani od niej była bardzo zła i chamska nienawidziłam tej baby szczerze. Po 10 minutach zdyszana wbiegłam do szkoły było cicho czyli lekcja się już zaczęła pobiegłam pod klasę od fizyki, zapukałam i weszłam do środka stanęłam na środku sali wszystkie miejsca były zajęte jedne miejsce było wolne tylko koło tego debila.
- Czemuś się znów spóźniłaś panno White !!- powiedziała wściekle i popatrzyła na mnie złowrogo.
- Bo zaspałam i się spóźniłam i nie zdąrzyłam dojść do szkoły proste!!-powiedziałam w sumie odpyskowałam babce i stałam nadal.
Gdy to powiedziałam wszyscy zaczęli się śmiać a ten palant , który siedział pod oknem puścił mi oczko ja tylko na to przewróciłam oczami i tyle .
- Ahh tak dobrze więcej nie pyskować na mojej lekcji , i proszę w tej chwili usiąć na wolne miejsce!!- powiedziała wręcz wykszyczała lekko z miną jak by miała mnie zaraz zabić.
Wzięłam poszłam między ławkami i usiadłam obok tego pajaca rzuciłam piórnik i zeszyt bo do końca lekcji zostało i tak jakieś jeszcze 20 min.
Podparłam się ręką o stół.- Skarbie ale wyglądasz dziś seksownie aż mam na ciebie chęć!! - powiedział tym swoim uwodzicielskim cichym głosem ten palant.
- Spierdalaj ode mnie! !- powiedziałam nawet cicho żeby nauczycielka nie usłyszała.
-Jaka groźna kocica hmm!- powiedział znów patrząc się na mnie tym wzrokiem ale równie powiedział to dość cicho.
-Nie no teraz już nie wytrzymałam!- Pierdol się! !- powiedziałam prawie głośno lecz potem bałam się że usłyszała mnie ta baba.
- Z tobą zawsze misiu-powiedział tym głosikiem co przed chwilą.
- Czy ty nie rozumiesz że masz się odpierdolić-krzyknełam na całą klasę i wszyscy zaczęli się na mnie źle patrzeć.
-Panno white i kolega z ławki tej chwili do dyrektor!!- krzykła do nas nauczycielka.
Wzięłam spakowałam rzeczy i wyszłam jak najszybciej z tej klasy.To wszytko przez tego jebanego idiotę, chwilę za mną wyszedł ten pajac podbiegł do mnie i natychmiastowo przygwoździł mnie do ściany położył rękę na mojej tali a drugą trzymał tak żebym się nie wydostała.
-Puść mnie idioto!!- krzyczałam lecz on nic.
-Nic z tego kochana!!- powiedział i patrzał mi się prosto w oczy.
Zauważyłam że z końca korytarza idzie jakiś chłopak raczej z starszej klasy, gdy zobaczył co on mi robi podszedł do niego i starał się o to by mnie puścił lecz bez skutecznie lecz w końcu.
-Puść ją debilu!-powiedział ten chłopak co stał tuż za tym Dupkiem.
- Dobrze puszczam ,ale to nie jest jeszcze koniec kotku jeszcze się zobaczymy!! -puścił mnie i odszedł robiąc ten uwodzicielski wzrok na mnie i puszczając oczko.
Potem zniknął już na końcu korytarza.
- Wszystko w porządku jak się nazywasz? ?- powiedział z troską chłopak na przeciwko mnie.
- Tak w porządku trochę mnie plecy bolą, ale tak to jest ok nazywam się Klara White i jestem tu nowa a ty ? !-powiedziałam i uśmiechnęłam się nie co lekko do niego.
- To dobrze nazywam się Maik stregson!- powiedział z uśmiechem na ustach.
-Może umówimy się na kawę lepiej się poznamy pogadamy i wogóle?- zapytała mnie z pytającą miną na twarzy.
- Tak pewnie czemu nie?!- powiedziałam uśmiechając się do chłopaka.
- Okej to masz dziś czas ?-zapytał.
- Tak mam !-odpowiedziałam mu.
-Dobrze to przyjdę po ciebie o 17.00 okey!??- zapytał z uśmiechem.
-Ok to do później wyślę Ci adres telefonem!- powiedziałam i odeszłam.
Szłam właśnie pod kolejną salę w której mam lekcje była to matematyka.
5 lekcji później...
Właśnie wracam do domu idę na autobus żeby być szybciej myślam dziś o spotkaniu z Maikiem, nawet do koleżanki się dziś nie odzywałam rozmyślając szłam na ten autobus.
Przperaszam że taki krótki ale czasu trochę, nie mam szkoła i wgl w ferię będę dodawać więcej piszcie czy chcielibyście żebym to kontynuowała w komentarzach napiszcie i głosujcie miłego czytania paa w następnym niby rodzidziale będzie przedstawienie postaci paa❤❤❤❤❤

CZYTASZ
Bad boy
Romantizm17- letnia Klara jest spokojną , miłą , sympatyczną dziewczyną lecz czasem pyskatą nastolatką pewnego dnia jej mama kupuje mieszkanie w innej miejscowości Klara musi się przenieść do innej szkoły i poznać innych znajomych wtedy jej życie zmienia...